|
muffinkax.moblo.pl
Zerwali.Ona chciała spróbować jeszcze raz zmienić się.Zrobiłaby wszystko żeby ocalić ten związek. On powiedział ze już nie będzie umiał jej pokochać. Bardzo się mylił. Po
|
|
|
Zerwali.Ona chciała spróbować jeszcze raz,zmienić się.Zrobiłaby wszystko żeby ocalić ten związek. On powiedział,ze już nie będzie umiał jej pokochać. Bardzo się mylił. Po miesiącach kłótni,jej łez i milczenia przyszedł do niej z bukietem róż i zapytał czy do niego wróci. Ona tylko wybuchnęła śmiechem: 'Przecież nie umiesz mnie już tak kochać',pamiętasz?
|
|
|
Czasem dziewczyna chce po prostu umrzeć.Nie pytajcie się dlaczego,po prostu tak już ma.
|
|
|
Najgłupsze zerwanie to tzw: ' tak będzie dla nas lepiej'
|
|
|
Wrócić do czasów,kiedy 'związki' budowało się na wspólnym jedzeniu waty cukrowej i zabawie w dom.
|
|
|
A teraz zdrapię jego ulubiony lakier z paznokci,wyrzucę wszystkie kapsle z tymbarków,które tak często kupował i będę udawać ze mam na niego wyjebane.
|
|
|
Udowodnij mi że to już koniec.Wykrzycz jak bardzo mnie nienawidzisz i jaką szmatą jestem. Pozwól mi się od Ciebie uwolnić...
|
|
|
Ona się po prostu zgubiła kiedy ją zostawił. Niby żyła normalnie,nadal się uczyła,spotykała ze znajomymi i śmiała. Wszyscy podziwiali ją za ten spokój i opanowanie.Ale ona sie zgubiła i nie wiedziała co się dzieje. Mimo jego zdrady wciąż brzydziła sie innych chłopaków. Prawdziwą miłość odpychała od siebie jak anorektyczka czekoladę. Wciaż czytała jego opisy na gg,zależało jej aby żyli w zgodzie. On też zachowywał się jakby go to nie obchodziło.Nie gadał z nią,nie zaszczycił ją nawet najmniejszym spojrzeniem. Był zbyt dumny zeby przyznać,że jego nowa to szmata.
|
|
|
Beznadziejnie się zakochała.Chodziła w miejsca,w których przesiadywał.Słuchała rocka,bo on go uwielbiał.Zakładała zielone ubrania,przecież to jego ulubiony kolor.Była dla niego zawsze słodziutka,dopraszała się od niego zainteresowania.W końcu dała sobie spokój z tym gównem. Na drugi dzień przyszła do szkoły w czarnej,szerokiej bluzie i trampkach.Nie powiedziała mu jak zwykle "cześć". Spokojnie usiadła na korytarzu wlepiając oczy w nową książkę.Wtedy podszedł do niej kolega ze starszej klasy i zaprosił ją na koncert.Zgodziła się,a On w końcu poczuł jak bardzo mu na niej zależy.
|
|
|
A teraz kochanie opowiem Ci o moim ostatnim roku. Składał się z 365 nieprzespanych nocy,52 minut nie myślenia o Tobie,7 tępych żyletek i jednego złamanego serca.Ohh...zapomniałam,ty też nie miałeś lekko. Dla Ciebie ten rok to tylko 365 domówek z alkoholem,52 zaliczonych lasek,7 nowych wyzwisk,które na mnie wymyśliłeś i jedno,cholerne poczucie winy.chyba jesteśmy kwita.
|
|
|
Za dnia była najlepszą uczennicą,najładniejszą dziewczyną w klasie i szczęśliwą nastolatką.W nocy modliła się o to,żeby mogła w końcu przestać udawać że ma na niego wyjebane.'
|
|
|
Kojarzyli ją tylko z opisu; "Ta mała w czarnej bluzie z wiecznie rozmazanymi oczami"
|
|
|
Wyszła jak zwykle na spacer. Dawał jej ukojenie,był jak morfina.Pomimo mroźnego wieczoru nie założyła kurtki. Wybiegła z domu w samej bluzie i spodniach od piżamy. Łudziła się,że On znowu tu będzie z gorącą czekoladą i szalikiem w bałwanki.przeliczyła się.
|
|
|
|