|
monika_zdzislawa.moblo.pl
To ta odległość mnie zabija.
|
|
|
To ta odległość mnie zabija.
|
|
|
Hey, a pamiętasz, że kiedyś było nam razem dobrze? -Uhm, no jasne, że tak. -Cholera, bo ja nie. To było już tak dawno, że o tym zapomniałam, a Ty nie chcesz stworzyć nowych szczęśliwych wspomnień.
|
|
|
Zranił mnie jak żaden inny, a jeszcze ze mną nie zerwał, jeszcze ze mną jest, ale tak cholernie mnie rani, a nawet o tym nie wie.
|
|
|
I mieć tak ostro wyjebane. Wytłumacz mi jak to możliwe, że kiedyś tak umiałam, a teraz ni w cholerę?
|
|
|
Po raz kolejny bała się wejść do domu, nie wiedziała co może tam zaznać. Znów czuła się jak ta dziewczyna z podstawówki po, którą musiała mama przyjeżdżać bo sama się nie odważała wejść do mieszkania. Ta dziewczyna, której ojciec prawie nadgarstek złamał gdy na kopach wychodziła z domu, ta która codziennie rano na rozbudzenie dostawała wpierdol od człowieka, który śmiał się nazywać 'tatą'. Ta codziennie poniżana, nad którą znęcał się psychicznie i fizycznie odkąd skończyła trzy lata, a przystopował dopiero gdy nauczyła się oddawać. Znów była jak ta dziewczynka, znów nie potrafiła mu oddać czy odpowiedzieć, dostawała po twarzy i głowie, słuchała obelg w swoim kierunku, a nie potrafiła nic zrobić, nie mogła bo wiedziała, że wtedy oberwie się matce. Znów chciała uciec, ale nie mogła jej zostawić z nim samej, nie potrafiła, nie była, aż taką egoistką.
|
|
|
Przyjaciółki spojrzały na nią zniesmaczone, a ona nie wiedziała o co chodzi.
- Czy ty chcesz się w końcu wykończyć?!
-Szczerze?!
-Kurwa, ile można tak ciągnąć, to jest pojebane, ty powoli znikasz!
-I dobrze, o to chodzi.
Odwróciła się na pięcie i poszła przed siebie, gdzieś gdzie nikt nie komentował jej zachowania.
|
|
|
-Ej, córcia czemu wsadzasz sobie palec w oko? -Eee.. nie wiem, może dlatego, że układam sobie soczewkę, tato?
|
|
|
|