|
mnostwobzdur.moblo.pl
Płakała nie dławiła się łzami dławiła się przyszłością która tak czy inaczej miała nadejść. Prędzej czy później ONA musiała umrzeć. Ciężko wspominała chwile spędzo
|
|
|
Płakała, nie, dławiła się łzami, dławiła się przyszłością która tak czy inaczej miała nadejść. "Prędzej czy później ONA musiała umrzeć. Ciężko wspominała chwile spędzone z nią, ciężko bo nie mogła przyjąć myśli , że to "Prędzej czy później" się skończy. Liczyła na to że, później, wołała ile tylko miała sił w płucach, żeby to było później.
|
|
|
12.12.12 godz. 12.12. Powiedziałam że kocham, pożałuję tego do końca życia.
|
|
|
Dlaczego to robisz ? - Czułaś kiedyś nicość ? Cholerną pustkę, , i po prostu próżnię w życiu, bo inaczej tego nazwać nie umiem. ? Człowiek nie może odizolować się od uczuć, ponieważ w końcu zatraci się w sobie. Ogólnie jest beznadziejnie, ale lepszy od nicości jest zdecydowanie ból, bo skoro szczęścia zupełnego osiągnąć nie możesz, to zostaje ci tylko ból.
|
|
|
Między nami kompletnie już nic nie ma, jestem wolna, żegnaj papa siema.
|
|
|
Znów otwieram oczy,
chociaż nie chce, ale musze.
Wołam o pomoc do ścian,
wierze w to że nie są głuche.
Nadszedł już ten stan,
kiedy czuje sie bezradny.
Właśnie wtedy nie wiem nic,
a ten świat staje sie szary.
Widząc zwykłych ludzi,
widze że ból w sobie noszą.
Każdy chce drugiemu pomoc,
ale patrzą wciąż beztrosko.
Nie żyje tak jak chciałbym,
ale żyje jak sie da.
Wiem że to jest moja wina,
ale winie za to cały świat.
Chce bliskim choć raz dawać powody do dumy,
ale mi to nie wychodzi przez to, że
mam taki umysł.
Nie chce wierzyć w jutro,
bo to dla mnie nie ma sensu.
Moge mieć tylko nadzieje że zrozumiesz senną wersów.
Nawet jak odejde, prosze,
o mnie nie zapomnij.
zrozum, ze śmiercią nie wygram.
Znowwu czuje sie bezbronny.
Chce dotknąć twojej dłoni, wiedzieć że jesteś blisko.
Dziękuje wszystkim bliskim,
doslownie za wszytsko !
|
|
|
Czarne myśli, czarne słowa... mroczny charakter, mroczna mowa.
|
|
|
>Ciąg dalszy< Od tamtej chwili minęła zaledwie godzina. Dziewczyna leżała na łóżku nie mogąc do tej pory wykrztusić ani słowa. Bała się, bała się osoby która ją kochała i ochraniała.Bała się że on rzuci się na nią i zrobi to co z tym bezdomnym. W tamtym momencie zadawała sobie pytanie "Dlaczego na świecie panuje taka cholerna znieczulica"
|
|
|
Czemu kurwa nic nie jest sprawiedliwe. No czemu ?! Przechodząc ulicami spojrzała w kąt, gdzie zwykle sypiali bezdomni. W ciemności zobaczyła jakąś dziwnie znajomą sylwetkę. Im więcej kroków stawiała do przodu, tym bardziej wyostrzał się obraz. Nagle jej drobne ciało przeszył wszechogarniający dreszcz. W jednej chwili jej niewinnym światem zawładnęła trudna do wytłumaczenia pustka. Już wiedziała że obraz który zobaczyła będzie prześladował ją do końca życia. Kiedy wróciła do domu i położyła się w swoim miękkim łóżku powoli i w spokoju próbowała przypomnieć sobie wydarzenia z minionego wieczoru. Zobaczyła osobę, której ufała nad życie, przy której czuła się najbardziej bezpieczną i najbardziej kochaną osobą na świecie. To on bezlitośnie katował człowieka któremu życie nie wyszło. Kiedy tego owego wieczoru spoglądnęła w jego oczy pełne nienawiści nie dostrzegła w nich miłości. Widziała tylko pierdoloną pustkę i chłód zimnego skurwysyna bez uczuć. >Ciąg dalszy nastąpi
|
|
|
Widziałeś kiedyś przerażenie w księżycu? Jego przerażoną twarz? Ja widzę za każdym razem, gdy mrok zatacza krąg nad miastem. Dlaczego tonie w niebie, które utarte jest strachem? Bo patrzy na to, co dzieje się z ludźmi w nocy. Widzi ich tragedie zamknięte w pustych oczach, wpatrzonych w jej ciemność. Każde z nich toczy własną walkę, próbując zgnieść nawał myśli. Trudno jest walczyć, gdy ciemność spowija oczy. Trudno jest walczyć, gdy późną nocą zostajesz sam, bez szansy spojrzenia na choćby jeden odcień światła. Iskra – mała definicja nadziei. /just_love.
|
|
|
Nie jestem szybkim biegaczem, aby uciec od przeszłości, nie jestem ślepcem by nie widzieć bolesnej teraźniejszości, nie jestem jasnowidzem by przestać bać się przyszłości.//skejter
|
|
|
|