|
mivies.moblo.pl
Zaufaj Bogu lub nie ufaj nikomu.
|
|
|
Zaufaj Bogu, lub nie ufaj nikomu.
|
|
|
Nieodkryta moc spełnia moje ciało.
|
|
|
Obejmij wzrokiem ogrom tej głupoty wśród nas.
|
|
|
Oszukam czas, ucieknę od tych wszystkich smutnych spraw. Zapomnę o złych ludziach, których znam.
|
|
|
Życie to bitwa - prawdziwa wojna.
|
|
|
Wiem, co odczuwasz, choć nie jestem w Twojej skórze, tak już jest, raz na dole, raz na górze, miej nadzieję, podobno miłość nie rdzewieje. Dzisiaj się śmiejesz, a innym razem szlochasz, najważniejsze jest, to, że wiesz, kogo kochasz. Co dzień się budzisz, a Twoje serce bije, najważniejsze jest to, że wiesz, dla kogo żyjesz, nic nie ukryjesz, to widać gołym okiem. Nie ma Cię na ławce z kumplami pod blokiem, patrzysz w jej oczy, na zawsze z Tobą, Twoje serce z kamienia już nasiąknęło wodą i nie chcesz wierzyć, że to był tylko sen, jesteś w stanie walczyć z najgorszym złem, przeniesiesz górę, gdy wiatr w oczy wieje, bo siła wyższa da wiarę i nadzieję. Ta miłość w Tobie żyje, jej nie zabijesz, wpadłeś po szyję i już się nie wykręcisz, będziesz o niej myślał, aż po dzień swojej śmierci, na zawsze, aż po dzień swojej śmierci.
|
|
|
Ludzie skrywają prawdę, udają szczerych, chcą być panami losu, sekretami się dzielić, pozują na ziomów, po pierwszym siema, zawsze maja interes, potem nagle ich nie ma. Dawniej chowaliby się po mieście mocni, dzisiaj siedzą w domu, dają na niewidoczny. Jestem nieufna, zawsze biorę na dystans, zanim mnie poznasz, to nie stawiaj mi drinka.
|
|
|
Zamiatając podłogę już któryś raz z kolei, modlę się, żeby ktoś w końcu wynalazł taką szczotkę, żebym mogła raz, a porządnie wymieść Cię z moich myśli.
|
|
|
Po śmierci tej całej naszej miłości, wyznaczyłam sobie żałobę. Taką jednoosobową. Kiedy ona przeminie obiecuję, że zacznę żyć na nowo.
|
|
|
Znasz nas, chyba nie, to nie oceniaj, nie znasz, po co szczekasz na nasz temat.
|
|
|
To życie jest wredne, ja nie jestem najgorsza. Wszystko się kończy, nie wygramy z czasem, chwyć mnie za rękę, pójdziemy na spacer. Życie jest piękne i to życie ma sens, dopóki nic nie pęknie, dopóki Cię nie stracę. Sram na pracę, chociaż mnie uszlachetnia, czasem się grzeję i wybucham jak Etna. Życie to spektakl, jesteś tylko aktorem, życie lubi deptać, więc czasem je pierdolę.
|
|
|
Leżeć na trawie i wsłuchiwać się w delikatny śpiew ptaków. Beztrosko patrzeć w niebo, wpatrując się w śnieżnobiałe chmury ze świadomością, że lecą kolejne minuty cennego życia. Podczas burzy otworzyć na oścież okno i podziwiać zjawiska przyrody zapierające dech w piersiach. Wypełnić płuca świeżym, kojącym powietrzem. Wybiec na boso w czasie deszczu, stanąć na środku ulicy, zamknąć oczy i pozwolić, aby każda kropla dotarła do naszego serca.
|
|
|
|