|
milenaaxd.moblo.pl
Kiedyś bedziesz żałował ale to przyjdzie z czasem... Wtedy zrozumiesz ile naprawde straciłeś ile mogłeś mieć ale tego nie doceniłeś
|
|
|
Kiedyś bedziesz żałował, ale to przyjdzie z czasem... Wtedy zrozumiesz ile naprawde straciłeś, ile mogłeś mieć, ale tego nie doceniłeś
|
|
|
Wracając ze szkoły,pogrążyła się w marzeniach.Nawet nie zauważyła kiedy wpadła na słup.Zakręciło jej się w głowie,zemdlała..ocknęła się dopiero w szpitalu.Nie wiedziała co się dzieje z przerażeniem pytała pielęgniarki gdzie jest i co się stało.Uderzyłaś głową w słup i zemdlałaś,powiedziała pielęgniarka po czym na twarzy dziewczyny pojawiły się rumieńce, było jej wstyd.Miałaś dużo szczęścia że jakiś chłopak wezwał pogotowie.Zapytała kto to.Nie otrzymała odpowiedzi.W drzwiach stanął on i z łobuzerskim uśmiechem powiedział"Oj mała i widzisz..tyle o mnie myślisz że aż w szpitalu wylądowałaś.Przecież mówiłem że Cię kocham i jesteś najważniejsza.
|
|
|
rzucił deskę i przybiegł.
-co ty tu robisz? -odgarnął sobie niesforną grzywkę.
-potrzebuję Cię. - wbiłam wzrok w chodnik i niepewnie złapałam za kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach. - wiem, nie powinnam .. przepr .. -nie dokończyłam. nie pozwolił mi dokończyć. nawet nie zauważyłam kiedy połączył swoje usta z moimi. nie zważał na gwizdy swoich kumpli, tylko całował mnie z tą samą zachłannością co kiedyś.
-do tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.- wyszeptał.
|
|
|
[czesc 5]Łzy ciekły mu po policzkach. Płakał jak dziecko. Tulił ją mocno do siebie.
Powiedział: nawet śmierć nas nie rozłączy, zawsze będziemy razem.
Wziął scyzoryk, który zawsze nosił przy sobie. Wyrył na drzewie ich inicjały i jej słowa: LOVE FOREVER.
Następnie podniósł ją, mocno objął i zaczął kierować się w kierunku jeziora.
Szedł na sam środek. Z braku sił wypuścił ją z objęć.
Nadchodził silny wir, który wciągnął go.
Po kilku dniach w telewizji ogłoszono śmierć dwojga nastolatków, których ciało znaleziono w jeziorze.
Zostali pochowani razem.
Na grobie został umieszczony napis: LOVE FOREVER
|
|
|
[czesc 4]On: [nic nie mówił tylko płakał, uważnie słuchał każdego jej słowa]
Ona: Proszę, wybacz mi to, że kłamałam, ale wszystkie miesiące spędzone u Twego boku były najlepszym elementem w moim życiu. Tak bardzo Cię kocham.
On: Boże kochanie, kocham Cię z całego serca. Jeśli Tobie się coś stanie, umrę razem z Tobą. Bez Ciebie nie będę mógł istnieć.
Mocno się objęli.
Postanowili wybrać się nad jezioro jak kiedyś. Ponownie wręczył jej różę.
Następnie ukląkł przed nią i rzekł:
On: Kocham Cię i chcę Cię o coś zapytać. Nie musisz odpowiadać od razu jeśli nie chcesz. Jesteś gotowa być ze mną do końca naszych dni?
Ona: Tak, jestem gotowa. [uklękła przed nim, płacząc powiedziała LOVE FOREVER]
Objął ją i powiedział, że nawet śmierć ich nie rozłączy.
W pewnym momencie poczuł, że nie czuje jej ciepłego oddechu. Zsunął jej ramiona i położył ją na swe kolana.
Wiedział, że już odeszła.
|
|
|
[czesc 3]Wtuleni w siebie obserwowali niebo, zaczęli opowiadać o swych marzeniach.
On: Gdy skończę szkołę chcę mieć swój własny dom, dobrą pracę i cudowną rodzinę.
Ona: Tego życzę Ci z całego serca.
On: Hmm, a chciałabyś być ze mną? tak do końca życia..?
Ona: Chciałabym, ale...
On: Ale...? Co jest ze mną nie tak? Powiedz co Ci we mnie nie odpowiada, a zmienię się. Proszę powiedz. Tak bardzo mi na Tobie zależy. Kocham Cię.
Ona: Nie wiem czy jestem dla Ciebie odpowiednią kandydatką. Też Cię kocham, wiesz? Najbardziej na świecie.
On: Jesteś idealną kandydatką [usta zamknął jej słodkim pocałunkiem]
Po kilku miesiącach dziewczyna zaczęła tracić na wadze.
Chłopak zamartwiał si. Pytał co się dzieje lecz ona nie chciała o tym rozmawiać.
Błagał aby mu powiedziała.
Ona: Bo wiesz kochanie ja nie jestem dobrą kandydatką... niedługo umrę [łzy zaczęły spływać po jej policzkach, nie miała siły wydusić z siebie słowa]... mam białaczkę, nic nie jest w stanie mi pomóc...
|
|
|
[czesc 2]On: Hej, coś się stało? Zamilkłaś i nie reagujesz na nic.
Ona: Nie, wszystko ok. Po prostu zamyśliłam się. Wiesz muszę już wracać. Do zobaczenia w szkole.
On: Miło było Cię poznać. Do zobaczenia.
Tak minął dzień.
Nazajutrz spotkali się w szkole.
Po lekcjach zaprosił ją na spacer po parku.
Zgodziła się.
Opowiadał jej o sobie, a ona uważnie go słuchała. Gdy zapytał ją co powie o sobie odpowiedziała, że jak widać jest prostą, zwyczajną dziewczyną bez szczególnych zainteresowań.
Tak mijały dni, tygodnie. Spotykali się codziennie.
Pewnego dnia chłopak zaprosił ją nad jezioro i wręczył jej piękną czerwoną różę, a następnie pocałował ją następnie.
Położyli się na trawie.
|
|
|
niedojrzały gówniarz , który miał być ideałem .
|
|
|
a teraz kochanie , możesz tylko o mnie pomarzyć .
|
|
|
|