 |
michelle.ee.moblo.pl
kochanie zmarnowaliśmy świt a tego nie wybaczy nam żadne niebo. michelle
|
|
 |
kochanie
zmarnowaliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo. / michelle
|
|
 |
ja mogę tam być i mogę w to wierzyć, że przez kilka chwil nic się nie zmieni... `♥ / michelle
|
|
 |
to zabawne jak nic nie znaczyłby świat bez miłości./ michelle
|
|
 |
A ona dalej trafiała z jednych objęć do drugich, kiedy Ty zastanawiałeś się czy może Cię pokochać. / michele
|
|
 |
a wiesz co jest w życiu najlepsze ? - niszczenie facetów, zajebiście wyluzowanych facetów, myślących że wszystko jest dla nich. - chuja. nic nie jest dla nich. / michelle
|
|
 |
Należysz do mnie, choć to nie kwestia Posiadania / michelle
|
|
 |
rozproszone odgłosy deszczu działają kojąco. ta radosna i powolna monotonia oczyszcza mętne powietrze, i chcąc nie chcąc idziesz otworzyć okno. każda ze spadających kropli unosi odrobinę twojego smutku, który tryska potokami z wylotu rynien, rozpryskuje się na tysiąc szklanych koron na powierzchni powstałych już kałuż, spływa kpiącymi strumieniami wzdłuż klombów kwiatów, wsiąka w stwardniałą glebę ziemi. spadając w osłoniętym od wiatru podwórzu, zasłona świetlistych pereł rysuje prostymi liniami noc, która cię odrzuciła. / michelle
|
|
 |
`każde z twoich marzeń jest utkane z tego samego marzenia. cciąż rozpamiętujesz tę samą porażkę, za każdym razem ona jest górą i zostawia cię obolałą, gdy iluzja już znikła, a rzeczywistość zajęła miejsce po drugiej stronie stołu i rozwiała twojego mgławicowego kochanka, by zastąpić go próżnią, która cię pochłania. twoja samotność jest na obraz tego podwórka, które rozbija się bezskutecznie o mury z brudnej cegły, tak jak twoje marzenia nieodmiennie rozbijają się o strome klify rzeczywistości. przywołujesz apoteozy, które rozsypują się w twoich palcach jak uschnięte róże. marzysz tak, jak żyjesz / michelle
|
|
 |
i gdyby mechanizm istnienia opierał się na zasadzie kopiuj - wklej, zebrałabym do rąk tych kilka chwil, tych kilkanaście ukradkowych spojrzeń i nieśmiałych uśmiechów poczym rozrzuciłabym je w naszej wspólnej już świadomości, robiłabym tak dzień za dniem, aby te sytuacje nigdy się nie kończyły, aby te zdarzenia ciągle się powtarzały. coraz częściej myślę o gorącej czekoladzie choć obiecuję sobie, że przestanę od przyszłego tygodnia. / michelle
|
|
 |
Tak kocha się tylko w filmach , rzeczywistość jest już inna / michelle
|
|
 |
na chwilę, zapomniałam, że faceci, to ostatni debile. dzięki, że mi o tym przypomniałeś / michelle
|
|
 |
' tak bardzo chce być przy tobie, dotknąć, przytulić pocałować' / michelle
|
|
|
|