|
iszaaa.moblo.pl
wjebałeś się do mojego serca tak o bez żadnego 'proszę wejść' następnym razem pukaj.
|
|
|
iszaaa dodano: 2 kwietnia 2012 |
|
wjebałeś się do mojego serca tak o, bez żadnego 'proszę wejść', następnym razem pukaj.
|
|
|
iszaaa dodano: 2 kwietnia 2012 |
|
Pocałował ją. Nigdy na ustach nie czuła takiego smaku. Delikatnie przejechał dłonią po jej odkrytym udzie. - Chcesz mi coś powiedzieć ? - spytał patrząc czule w oczy. - Kocham Cie . - szepnęła a on znów ją pocałował i przytulił do siebie. Ktoś zadzwonił. Powiedział ze to mama i że musi iść. Ona siedząc tam nadal cieszyła się sama do siebie patrząc na zegarek,a on? Poszedł pod blok i śmiejąc się w głos przy piwie opowiadał kumplom jaki on jest zajebisty .
|
|
|
iszaaa dodano: 2 kwietnia 2012 |
|
- Kocham Cię.. Teraz powinnaś coś powiedzieć.. - Obiecałeś, że się nie zakochasz. / Szkoła uczuć.
|
|
|
iszaaa dodano: 2 kwietnia 2012 |
|
a On nachylony w moją stronę tak intensywnie się wpatrywał w moje oczy. cholernie się obawiałam, że w końcu ujrzy w nich miłość do Niego.
|
|
|
iszaaa dodano: 2 kwietnia 2012 |
|
była 23.20. siedziałam na ławce w parku i wcale nie śpieszyło mi się do domu. było zimno, a do okrycia miałam jedynie sweterek, który nie za bardzo mnie ogrzewał. właściwie w ogóle. muzyka w słuchawkach, zagłuszała mi cały otaczający mnie świat. gdy otworzyłam oczy, zobaczyłam zbliżającą się do mnie postać. wyjęłam słuchawki, słychać było wyłącznie kroki. zobaczyłam twarz, to był On. podszedł do mnie nic nie mówiąc i zarzucił mi na ramiona swoją bluzę. - ile można tutaj siedzieć ?! aż czerwony nosek masz kochanie. - w końcu się odezwał. ja nie odpowiadając nic, wstałam wtulając się w Niego. nie wiedział jak bardzo mi tego brakowało.
|
|
|
iszaaa dodano: 2 kwietnia 2012 |
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. -gramy, pytanie albo wyzwanie! -zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń,a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. -wyzwanie. -wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. -pocałuj mnie. -polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. -pytanie. -podrapał się po karku. przełknęłam ślinę.-kochasz mnie jeszcze? -wybełkotałam. -jak wariat.-odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością,że zaraz się w nich znajdę.
|
|
|
Jeśli facet zachowuje się jakby miał Cię w dupie, to znaczy, że ma Cię w dupie, bo innego wyjścia nie widzę. Niestety .
|
|
|
Zaciągać się zapachem jego skóry i tulić w jego ramiona. Tylko tego teraz pragnę.
|
|
|
Siedziała wtulona w niego na kanapie. Kocham cię,wiesz? powiedział. Uśmiechnęła się tylko. Bardzo.bardzo.bardzo. dodał. Odwróciła się i spojrzała w jego zielone tęczówki. Ja cię też..przeokropnie. szepnęła całując go w policzek. Zaśmiał się,przytulając ją najmocniej jak mógł a do ucha wyszeptał jej Jesteś moja.Tylko moja. Kocham być twoja . odpowiedziała i wtuliła się w niego jeszcze bardziej,wiedziała że jego serce bije tylko dla niej.
|
|
|
Położyła głowę na jego klatce piersiowej, która wraz z wdechem, podnosiła się i kołysała ją, wsłuchiwała się w bicie jego serca.. niczego nigdy nie pragnęła bardziej jak tego by biło TYLKO dla niej, wiedziała, że tak nie jest. Zacisnęła powieki i wyobrażała sobie, że jej pragnienia to prawda, tak było jej łatwiej, nie chciała by widział jak płacze.
|
|
|
Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się, Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. 'Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.' Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię, gdy jesteś daleko.
|
|
|
Ty, obok mnie na kanapie, trzymając się za ręce i oglądając po raz setny, ten sam film na DVD. W ciepłych kapciach i ogromnych kubkach z Twoją ulubioną herbatą. Przykryci kocem. Tak właśnie widzę moje niebo.
|
|
|
|