|
memoirs.moblo.pl
Obiecaj mi że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu zasypiać i budzić się w jednym łóżku jeść śniadanie w jednej kuchni parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzesp
|
|
|
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy, dawać sobie całusa przed wyjściem do pracy, na uczelnie, czy gdzieś, a potem wracać, znowu, do siebie.
|
|
|
Wyśniłam nasz dom, nie pamiętam ścian, nie pamiętam dachu. Ale wiem, że to był on, poznałam po cieple, poznałam po zapachu...
|
|
|
Nie żyję się, nie kocha się i nie umiera na próbę.
|
|
|
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy...
|
|
|
Któregoś dnia zrozumiesz, że Ci Go brakuje, że brakuje Ci rytmu, jakim biło jego serce, sposobu w jaki oddychał czy chociażby tego, jak się poruszał. Zaczniesz tęsknić za jego wargami, za dotykiem jego dłoni, za słowami, które wyrywając mu się z gardła trafiały wprost do Twojego ucha. I choć teraz wydaje Ci się, że to co jest między wami to nic - z czasem przekonasz się, że to był skarb. Diament, który mógł przerodzić się w brylant...
|
|
|
Przyzwyczajamy się do swojej nieobecności. Udajemy, że nie tęsknimy...
|
|
|
Jest taka miłość, która nie umiera, choć zakochani od siebie odejdą...
|
|
|
Rozumna kobieta słucha komplementów, głupia im wierzy...
|
|
|
Napisałeś. Odczytałam treść wiadomości, po czym najzwyczajniej w świecie odłożyłam telefon na biurko. Nie rządzisz mną. Dwa palce w górę, Victoria - zwycięstwo!
|
|
|
Bądź silna, wytycz granice, nie ufaj ludziom, bo i tak cię wykorzystają, kiedy tylko odkryją twoją słabość. Nie płacz. Płacz czyni cię bezbronną i nieodporną na ciosy. Tracisz wyrazistość. Nie okazuj złości. Przez złość przemawia bezsilność. Nie bądź zbyt wylewna, radosna, entuzjastyczna, bo kiedy spadniesz, bardziej zaboli.
|
|
|
Możesz to znieść, ponieważ nie ma niczego więcej, to teraz, tamto wtedy, to obecne, tamto przeszłe, to życie, ta śmierć i niezamierzony dreszcz, który przypomina nam, ze jesteśmy żywi...
|
|
|
|