codziennie sobie powtarzała, że potrafi bez niego żyć tym samym codziennie mając go w głowie i w końcu w najmniej oczekiwanym momencie poczuła nieopisaną tęsknotę za dźwiękiem jego głosu...
kocham kiedy się upijasz... możesz wtedy bezkarnie mówić że mnie kochasz...
tylko że potem usilnie próbuje wyczytać z Twoich oczu czy o tym pamiętasz...