|
melancholy.moblo.pl
A rano? Przyklejam do twarzy uśmiech jak co dzień. Wieczorem zmywam go jak tusz do rzęs. To wszystko...
|
|
|
A rano? Przyklejam do twarzy uśmiech jak co dzień. Wieczorem zmywam go jak tusz do rzęs. To wszystko...
|
|
|
-Wiesz w ogóle gdzie człowiek ma serce? -W brzuszku?
|
|
|
-Czy ty nie widzisz? -Czego? -Tego, jak ona reaguje na twój uśmiech.
|
|
|
-Aż tak jej na mnie zależało? -Aż tak.
|
|
|
-mogę cię przytulić? -A czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka?
|
|
|
Nie potrzebuję romantycznych kolacji. Możesz wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek. Możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem. To nieważne.
|
|
|
-Nigdy mnie nie kochał... - szepce -Podły kłamca! -Skąd wiesz? - pytam -Ktoś ci mówi, że jest nos. Pokazuje ci księżyc. A po dwunasty godzinach nazwiesz go kłamcą?
|
|
|
-Nie patrz tak na mnie. -Nie lubisz mojego spojrzenia? -Właśnie chodzi o to, że je uwielbiam...
|
|
|
I mówi, że on ją nie obchodzi, że nie chce go znać, ale jej oczy mówią coś zupełnie innego...
|
|
|
Niby taka dorosła a tyle dziecka jeszcze czuje w sobie, potrzebuje byś niewinna i beztroska dy jesteś obok, gdy nie muszę się tego wstydzić. Śmiać się z najprostszych rzeczy, z samej siebie. I w końcu przy mnie Ty się stajesz dzieckiem. Lubię patrzeć jak jesz Kinder Niespodzianki, lubię jak składasz zabawki, lubię bo to takie zabawne kiedy jesteś wtedy szczęśliwy i uśmiechnięty.
|
|
|
-Bo to było wczoraj. I nie ma. Jest tylko dziś. Lubisz dziś? -Znaczy, chodzi Ci czy dziś jest ok? -Musisz lubić dziś, to dziś polubi ciebie, a o wczoraj zapomnij, to ono zapomni o tobie. -Niezłe, o jutrze też coś masz? -O jutrze nie wolno, ono nie jest nasze. O świcie do każdego przyjeżdża wóz i przywozi mu jego jutro, ale wcześniej nie wolno tego dotknąć, bo nie wiadomo czy będzie twoje...
|
|
|
Pamiętam teraz słowa babci, która mówiła, że miłość jest wtedy, kiedy chcesz z kimś przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod osypane kmieciem bzy, a latem zbierać z tym kimś jagody... i pływać w rzece. Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą - pomagać przetrwać katar i długie wieczory a jak już będzie zimno, rozpalać razem w piecu.
|
|
|
|