|
maybe_baby.moblo.pl
na wspomnienie o tobie usmiecham sie . usmiecham bo mimo przykrych slow i sprzeczek po drodze zdecydowanie wiecej bylo chwil lepszych i wlasnie te chce pamietac .
|
|
|
na wspomnienie o tobie usmiecham sie . usmiecham , bo mimo przykrych slow i sprzeczek po drodze , zdecydowanie wiecej bylo chwil lepszych i wlasnie te chce pamietac . chce , bo warte byly zachodu . / maybe_baby
|
|
|
w jego czułych ramionach, szybko przychodził sen.
nie wierzyłam, kiedy mówił, że kocha mnie .
myślałam - zgubi mnie w tłumie, zdradzi z Tobą, lub z nią - za jakiś czas.
żadna z Was nie zrozumie, jaki poczułam strach.
bałam się miłości, którą on chciał mi dać.
powiedziałam coś głupiego i ... nie potrafię Ci zaufać - wybacz.
|
|
|
po tym jak się poznaliśmy zawsze siadałeś obok , nigdy nic nie pamiętałam z zajęć . na ktoryms wykładzie spoglądałeś na mnie i pisałeś coś na tych swoich kartkach . po chwili pokazałeś mi zapisaną kartkę . zobaczyłam wiersz , wiersz w ktorym opisałes nasze spotkania i to co do mnie czujesz . dałeś mi do zrozumienia , ze zależy ci na mnie tak bardzo . później było ich coraz więcej , pisanie przychodziło ci z taka latwoscia . bylo ich tak wiele , a kazdy wyrazal cos innego. jednak wszystkie zachowałeś dla siebie . dziś , zastanawiam sie czy ciagle masz je przy sobie , czy jednak wyrzuciles je tak , jak mnie ze swojego zycia . / maybe_baby
|
|
|
pamiętam ten wieczór . była zima , czekałeś juz na mnie pod kamienicą . to był pierwszy , wspólny wieczor . byliśmy sami , miasto w ktorym dopiero nocą zaczyna się prawdziwe życie , wtedy wydawało się tak spokojne . szliśmy obok siebie , ciągle na mnie spoglądałeś . chciałeś , ale bałeś się mnie pocałować , widziałam to . wkońcu zacząłeś mi śpiewać, nie przejmowałeś się ludźmi i nawet mnie nie posluchales , gdy mówiłam żebyś skończył , bo obudzisz innych , widziałam tylko uśmiechy przechodniów nas mijających , 'podobno' wydawaliśmy się tacy szczęśliwi . gdy mnie odprowadziłeś , pozegnalam sie , chciałam już iść , ty jednak złapałeś mnie za rękę i zrobiles to , czego tak się bałeś , oparłeś o drzwi i pocałowałeś . nie , nie wydawało im się , wtedy naprawde byliśmy szczesliwi . / maybe_baby
|
|
|
wciąż się nie odzywasz , przechodzisz obok tak obojętnie i nie potrafisz na mnie spojrzeć . czego się boisz ? to ja powinnam bać się twego spojrzenia , to ja skrzywdziłam , zadałam ból i zostawiłam z dnia na dzień . tak , i nawet nie czułam się z tym źle . jednak , gdy coraz częściej widywałam Cię ledwo trzymającego się na nogach , nie wyspanego , z przepitymi i zmęczonymi oczami , nie potrafiłam sobie wybaczyć tego co Ci zrobiłam , zrozumiałam że to przezemnie tak sie teraz zachowujesz . wolałam żebyś na mnie nawrzeszczał , powiedział coś , Ty jednak milczałeś , i to było najgorsze , Twoje milczenie . nie mogłam tego znieść , chciałam wkońcu pogadać , zamienić kilka słów , Ty jednak mnie ignorowałeś . udawałeś , że masz wyjebane , dziwne , twoi przyjaciele twierdzili inaczej . dotarło do mnie , ze potrzebuje tylko chwili , żeby spojrzeć ci w oczy i przeprosić , przeprosić za to wszystko co ci zrobilam . może to przyniosło by jakąś ulgę. / maybe_baby
|
|
|
|