|
martusia005.moblo.pl
i mówią że jestem niedojrzała. żebym głośno nie słuchała muzyki bo na starość będę głucha. żebym nie siedziała na ziemi bo w przyszłości będę chorować. mówią żeby s
|
|
|
i mówią, że jestem niedojrzała. żebym głośno nie słuchała muzyki bo na starość będę głucha. żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. i w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko... ale ja się pytam, po jaką cholere mam się tym martwić? jaką mam gwarancje że wogóle dożyje tych dni o których tak mówią?! zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja w tedy będę mogła zrobić... czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jutro./forevan
|
|
|
I tak będę Cię chciała. Nie zmienisz tego.
|
|
|
Nienawidzę Cię Nienawidzę Cię Nienawidzę
Nienawidzę Cię Nienawidzę Cię Nienawidzę
Nienawidzę Cię Nienawidzę Cię Nienawidzę
Nienawidzę Cię Nienawidzę Cię Nienawidzę
Nienawidzę Cię Nienawidzę Cię Nienawidzę
Nienawidzę Cię Nienawidzę Cię Nienawidzę
Nienawidzę Cię Nienawidzę Cię Nienawidzę
Nienawidzę Cię Nienawidzę Cię Nienawidzę
Kocham... Nie! Nienawidzę!
I co z tego że powtarzam to sobie w każdej wolej chwili? Co z tego że napisałam to setki razy? W zeszytach, na kartkach, na ścianach... Co z tego? Jeśli ja nadal nie mogę w to uwierzyć...
|
|
|
Pieszczotliwie ugryzę Cię w ucho, a później to już +18
|
|
|
Wiedziałam, że możesz mieć każdą, ale nie każda może mieć ciebie.
|
|
|
Niestety tak się akurat składa, że najbardziej nienawidzisz tych, na których ci kiedyś najmocniej zależało
|
|
|
Jeśli myślisz, że tęsknota za mną jest ciężka, powinieneś spróbować potęsknić za sobą.
|
|
|
Ten deszczowy dzień przypomina, że jeszcze niedawno tu byłeś
|
|
|
I pójdę na najdroższą kawę w mieście, do najpiękniejszej cukierni. będę tam siedziała taka dumna i niezależna. A potem wyjdę na te deszczowe choć ciepłe ulice, włożę w uszy słuchawki i będę delektować się moim ulubionym kawałkiem oraz uśmiechać do wszystkich przechodniów. Poczuje się wolna. Naprawdę wolna. I powiem sama sobie,że świat bez Ciebie też może być kolorowy...
|
|
|
Ludzie wybierają to co jest przyjemniejsze. Dlatego piją kawę z mlekiem, wódkę z sokiem i kochają ciałem, a nie sercem.
|
|
|
- Zobacz ile gwiazd.. A jakby teraz tak wszystkie spadły..?
- Niebo bez gwiazd byłoby smutne..
- Ale ile spełnionych marzeń..
- Tu nie ma co marzyć.. Tu trzeba dążyć do celu..
|
|
|
Ewa siedziała obok mnie, rysując na końcu zeszytu coś, co wyglądało na mały kalendarzyk. Każda jego cyfra była nakreślona bardzo starannie, mogłabym posunąć się nawet do stwierdzenia, że została wygrawerowana. Po chwili Ewa zaczęła zakreślać kilka z nich w kółeczka.
-Co robisz? – Spytałam w końcu podglądając jej poczynania.
- Zaznaczam.
Coraz więcej cyferek znajdywało się w małych pętelkach, które oplatały je niczym girlandy. Ewa podniosła na mnie oczy i widząc moje pytające spojrzenie dodała:
- Zaznaczam jego milczenie....
Znów zerknęłam na kartkę jej zeszytu. Tylko jeden dzień nie był otoczony małym kółeczkiem. Teraz zrozumiałam. Ewa opuściła głowę i nie zważając na trwającą lekcję, zaczęła rysować kolejny kalendarzyk, by potem każdą z jego cyferek otoczyć pętelką..
|
|
|
|