|
marttynika.moblo.pl
uff.. uwolniłam swoje myśli ! dziekuje.
|
|
|
uff.. uwolniłam swoje myśli ! dziekuje.
|
|
|
Jeśli chcesz wiedzieć coś o mnie to coś Ci zdradzę,
miłość dla mnie to huśtawka która stoi w równowadze,
bo chcę Cię z każdą wadą, nic nie zmienię,
mój narkotyku, mój tlenie/ Eldo
|
|
|
na nic były jej uczucia, nie potrzebował ich.. a skoro tak to ona starała sie zapomniec, wyrzucic go z myśli, ale im bardziej chciała, tym było coraz gorzej. jednak nie potrafiła sie poddac,bo idac swoja sciezka zyciowa zebrała doswiadczenie, które dawało jej siłe, siłę która potrafi przezwycieżyc wszystko, wystarczy uwierzyć. /marttynika
|
|
|
eh zycie to prostytutka, nieustannie się pieprzy. / marttynika
|
|
|
"była jedna, jedna jak niejedna by chciała" |Bonson/Matek
|
|
|
Dobrze że zanim zdążyłam Cię pokochać prawdziwie, ty pokazałeś kim jesteś na prawdę.. /marttynika
|
|
|
I choć bałeś sie wody, ze mną nauczyłeś sie pływać.. teraz pozwól, że pokaże Ci czym jest miłość, nauczymy się jej razem. / Marttynika
|
|
|
Zadzwonił do niej w środku nocy, nie przypuszczała że jeszcze kiedykolwiek to zrobi.drżącym głosem wyszeptała:- halo, kto mówi?" choc wiedziała że to on , udawała że już zapomniała i wymazała go z serca,a przecież numer ten znała na pamiec.Odezwał sie po paru sekundach, jego głos przepełniony był tesknotą, spytał co u niej słychać, czy znalazła sobie kogoś . Domysliła sie ze pewnie chce do niej wrócić, jej serce automatycznie zaczęło bić z wiekszą siłą, zwlokła sie z łożka, otworzyła okno, usiadła na parapecie i zapaliła szluga.kontynuując rozmowe..Wiedziała,że musi być twarda, nie może zedrzeć teraz starych strupów, które dopiero zaczely sie goic, ze łzami w oczach wyznala, że zapomina, a do przeszłosci nie ma co wracac.. On, zdązył powiedziec że była dla niego ważna i meczy go ta cholerna pustka, po czym zaczął płakać , wydusił jeszcze -"Przepraszam że to zniszczyłem", nic nie odpowiedziała, gardło zaciskało sie coraz mocniej, a łzy spływały po policzkach. /marttynika
|
|
|
znów odpływam do krainy podświadomości przesyconej jego osoba. mogę w niej odtwarzać każdą jego chocby najmejsza czastke po raz setny, a nigdy mi się ona nie znudzi, podobnie jak słuchanie nut z ulubionej płyty niezliczone razy../marttynika
|
|
|
Jesteś mistrzem we wzbudzaniu we mnie zazdrości .
|
|
|
Bo niby miałam wyjebane na miłość, tylko coś nagle sie zmieniło.
|
|
|
|