|
margolcia94.moblo.pl
Kto nie przeżył tego co ja...niech mi rad nie udziela.
|
|
|
"Kto nie przeżył tego co ja...niech mi rad nie udziela."
|
|
|
tańczyć na deszczu gonić wiatr .
|
|
|
Gdybym wiedziała, że jest to nasz ostatni razem spędzony dzień zaplanowałabym go inaczej.
|
|
|
"A kiedyś jak będę stara, to sobie pooglądam i wszystko przypomnę" ;) :*
|
|
|
Staram się. Z całych sił. Które jakimś cudem wciąż znajduję.
Choć momentami nie daję rady.. Choć momentami chcę się poddać..
Lecz uparcie dążę do tego, by było dobrze...
|
|
|
Chwilowo pragnę stać się niewidoczna.. nieosiągalna..
Chcę poukładać. Przemyśleć.
|
|
|
Czy cierpię? .. Tak, kur**
Moje serce nie lubi rozczarowań.
Nie lubi, kiedy wyidealizowany obraz, wmawiany wyobraźni i wciąż ulepszany nagle okazuje się tylko nędznym odbiciem w kałuży.
.. kiedy marzenia, kiedy nadzieje i inne pierdoły pryskają niczym bańka mydlana po styknięciu z dłonią.
.. kiedy magia zostaje wystawiona na światło lampy ulicznej i nagle blednie, okazując się tylko tandetną sztuczką..
Czas opatrzeć rany przebijające moje serce niczym naboje.
|
|
|
Nie wysypiam się.
Cierpię na jakieś nienormalne sny, od których pragnę uciec.. nie rozumiem ich.
I boję się każdej nocy.. Boję się zasnąć. I boję się nie spać.
Jestem w rozsypce. Tak samo jak ma oaza, ma samotnia. Pozornie poukładana w pudła..
Wrażliwa... Sentymentalna... I zbyt krucha.. O zbyt pancernej skorupie..
Czy jest ktoś, kto zostanie przy mnie pomimo tego? ....
|
|
|
Chciałabym, tak bardzo bym chciała, by wreszcie ktoś podszedł, przytulił, wyszeptał 'będzie dobrze'. Bez zbędnych słów. Bez zbędnych pytań. Tak najzwyczajniej w świecie, najprościej, tak po przyjacielsku.
Tego teraz potrzebuję. Zwyczajnych, ludzkich gestów, odruchów.
Prostych słów.
|
|
|
Nie lubię tego bólu. Niefizycznego...
|
|
|
Proszę, tylko mnie przytul..
A potem odejdź, odsuń się.
I nie podchodź zbyt blisko... bo ucieknę. bo mnie stracisz.
|
|
|
Naiwnie pozwalam sobie wierzyć, że wreszcie ktoś przyjdzie i mnie przytuli.
Tak bez słowa.
Po prostu.
Obejmie swym ciepłem i pozwoli skryć się w nim.
Uparcie wierzę, że ktoś zostanie, że nie ucieknie.
i że ja nie ucieknę. że pozwolę komuś się zbliżyć.
|
|
|
|