|
malinowa_jaa.moblo.pl
Razem z deszczem i ciemnymi chmurami powróciła do mnie depresja. Znów najchętniej siedziałabym tylko w domu odcinając się od całego świata. Wróciłam do punktu wyjścia i
|
|
|
Razem z deszczem i ciemnymi chmurami powróciła do mnie depresja. Znów najchętniej siedziałabym tylko w domu odcinając się od całego świata. Wróciłam do punktu wyjścia i jestem tym strasznie zawiedziona, ale nie potrafiłam się przed tym wszystkim uchronić. Biję się z własnymi myślami i gubię między pragnieniami. Nie wiem, co jest dla mnie dobre w takiej sytuacji i popełniam wiele błędów. Tak, jestem zbyt słaba i stęskniona. Wszystko to wzięło nade mną kontrolę i bawi się mną jak marionetką. Chciałabym przeciąć te sznurki i żyć sama dla siebie, żyć szczęściem i myślami o przyszłości, a nie ciągle tym, co było. / napisana
|
|
|
|
Siedziałam na krawężniku i zwyczajnie płakałam. On wychodząc z budynku zobaczył mnie, nie spodziewałam się Go o tej porze w tym miejscu. Nie chciałam, by zobaczył mnie w takim stanie. Z zaczerwienionymi oczami od płaczu. Zapytał przejęty moim widokiem `Co się dzieje?` Odparłam, że nic. Tak, to takie banalne i mało wiarygodne. Ale nie mogłam Mu powiedzieć, że płacze, bo najzwyczajniej na świecie nie mogę z Nim być, że brakuje mi właśnie Jego. Nie mogłam Mu powiedzieć, że płacze, bo brakuje mi sił do walki z nieodwzajemnioną miłością.
|
|
|
|
Ty tęsknisz za mną tak samo mocno jak ja za Tobą. Nie musimy być razem, żeby być dla siebie. Przyznaj, że w nocy pod osłoną ciemności wracasz wspomnieniami do nas. Na ułamek sekundy żałujesz tego co się stało. W głębi serca ja jestem dla Ciebie, a Ty dla mnie. Nie potrzebny nam do tego związek. Wystarczy to, że miłość jak THC krąży w krwiobiegu./esperer
|
|
|
|
Jaki mężczyzna zwróci na ciebie uwagę, skoro sama siebie nie lubisz?
|
|
|
|
Chyba taka już jestem, że ludzie mnie zostawiają.
|
|
|
|
z tego smutku aż mi się kurwa śmiać chce. ~`pf
|
|
|
|
Tego się nie da naprawić. To jest źle zepsute.
|
|
|
|
mnie tak wszyscy poniszczyli, że nawet nie umiem się przejmować - to jest stan takiego zniszczenia i wewnętrznego rozpierdolu, że w gruncie rzeczy już Ci wszystko jedno i zamiast płakać, zaczynasz się śmiać
|
|
|
|
Boli mnie to, że do tej pory nie odważyliśmy się porozmawiać co spieprzyliśmy. Nie wyjaśniliśmy sobie czemu pozwoliliśmy temu tak po prostu ulecieć. Jakby koniec miłości byłoby czymś normalnym. To okropne kochać tak mozna i z taką samą ogromną siłą zabijać siebie wzajemnie. A moze pomogłaby nam rozmowa. Nie powinniśmy oszukiwać, skoro oszukujemy tylko siebie. Zauważyłeś jak dziś boli nas widzenie siebie? Jeśli z takimi wyrzutami mam dalej żyć to.. chcę już umrzeć. / i.need.you
|
|
|
podobno mieliśmy być tylko przyjaciółmi, tak? podobno byliśmy tylko przyjaciółmi, ale przyjaciele nie patrzą tak na siebie, przyjaciele nie umierają tak bardzo z zazdrości o drugą osobę, przyjaciół nie przechodzą dreszcze, przyjaciołom nie brakuje powietrza, przyjaciele nie wyznają sobie miłości, przyjaciele nie odchodzą od siebie, gdy kogoś sobie znajdą, przyjaciele nie tęsknią tak długo - zwykli przyjaciele nie dodają miłości do swojej znajomości. / tymbarkoholiczka
|
|
|
|
Inaczej jest żyć z świadomością, że gdzieś niedaleko jest osoba, z którą możesz porozmawiać w każdej chwili. Czy to wstukujac treść sms'a czy to wpisując zwykle "hej" na klawiaturze od komputera. A inaczej jest usiąść na waszej ławce i opowiedzieć tej osobie wszystko co Cię męczy wierząc, że ona tam gdzieś jest i Cię słyszy, bo w rzeczywistości jej nie ma. Bo w rzeczywistości jest trupem... / gieenka
|
|
|
Miałaś już nie płakać głupia dziewczyno. Obiecałaś sobie, że skończysz z tym, bo zbyt wiele łez wylałaś w ciągu ostatnich kilku miesięcy, więc powiedz, co znów się stało, że łzy tak ochoczo kapią? Czyżby tęsknota znów tak mocno dawała o sobie znać, że nie wytrzymałaś i w środku wszystko popękało? Kolejny raz przegrałaś z sobą, bo najwyraźniej nie masz jeszcze tej siły, o której marzysz. Musisz przyznać, że nie potrafisz bez niego żyć. Dla Ciebie ten świat pozbawiony jego osoby stał się fikcją. Próbujesz jakoś się odnaleźć, ale nie potrafisz. Kręcisz się w kółko i popełniasz coraz to nowsze błędy. Czujesz się bezsilna, beznadziejna, niekochana i taka pusta w środku. Zapłaciłaś za miłość najwyższą cenę, poświeciłaś dla niej wszystko, więc nie dziw się, że dziś pozostałaś z niczym. / napisana
|
|
|
|