|
zastanawiam się czy napisać do Ciebie i pokazać Ci moją słabość.
|
|
|
- mogę?
- ale co?
- zakochać się w Tobie.
w Twoich brązowych oczach, włosach, oddechu.
- nie wiem.
- no zgódź się, proszę!
|
|
|
kiedy rano się budzę i widzę go jak siedzi na krześle, tak mama go wpuściła, a on siedział i czekał aż wstanę.
ja zaczynam panikować, że widzi mnie taką nieogarniętą, zaspaną, niepomalowaną,
a on wtedy podchodzi i mnie przytula mówiąc, że dla niego zawsze jestem piękna, nieważne czy wstanę dopero z łóżka,
on i tak będzie mnie kochał, niezależnie od mojego wyglądu.
|
|
|
"- to jak mam zareagować, na to co się stało? - chcę, żebyś wykrzyczał mi w twarz wszystkie wyzwiska, jakie ci tylko przyjdą do głowy, w każdym języku, który znasz. chcę, żebyś powiedział mi, że się mnie brzydzisz i chcesz mnie rzucić, a ja padnę ci do stóp i będę się czołgać, i błagać cię, żebyś został. westchnął. - wybacz, ale nie spełnię twojej prośby. - to przynajmniej przestań mnie pocieszać. pozwól mi cierpieć. zasłużyłam sobie na to. - nie ma mowy. pokiwałam głową. - wiesz co, masz rację. bądź dalej taki miły. tak chyba jest jeszcze gorzej. czekałam na to, co powie. Jego głos przeszedł w szept: - w odróżnieniu od Jacoba, ja potrafię być szlachetny, Bello. nie zamierzam zmuszać cię do tego, żebyś wybierała pomiędzy nami dwoma. chcę, żebyś była szczęśliwa. weź ze mnie, co tylko chcesz, albo i nic, jeśli tylko taka jest twoja wola. nie czuj się do niczego zobowiązana, kiedy będziesz podejmować decyzję."
|
|
|
przecież kilometry są słabą wymówką do rozstania..
|
|
|
nie lubiła swojego uśmiechu, bo nie lubiła niczego co sztuczne.
|
|
|
- kocham Cię! - ciastko - jakie ciastko? - jakie 'kocham Cię'?
|
|
|
nie jestem pewna czy wiesz o co mi chodzi gdy mówię, że potrzebuję kilku godzin, bo chyba się gubię. zostaw na później wszystko, co mówiłeś przed chwilą. tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość.
|
|
|
jeżeli budzisz się rano i czujesz, że to będzie chujowy dzień - najeb się już przed śniadaniem.
|
|
|
nie należę do fanek Hanny Montany, nie nosze bluzek z tekstami piosenek Peji czy Donguralesko, nie posiadam całej szafy koloru różowego niczym Doda, nie potrzebny mi autograf Zaca Efrona czy Roberta Pattinsona, ale uwierz, jestem nieziemską fanką noszenia Twoich bluz i autografów w postaci pocałunku.
|
|
|
nie potrzebuję nikogo w moim życiu, kto nie chce w nim być.
|
|
|
uwodzisz mnie na każdym kroku, jesteś przystojny, śmiem twierdzić, że za bardzo. nie rozumiem dlaczego to robisz, przecież nie mam szans być dla Ciebie kimś więcej.
|
|
|
|