|
zanim kogoś zranisz, stań na jego miejscu poczuj jak to bardzo boli..
|
|
|
- kłamałeś. - szepnęła, patrząc w dal niewidzącymi oczami.
nadal miała przed sobą jego twarz.
|
|
|
dla mnie największa ironia losu jest wtedy, kiedy jesteś pewny, że wszystko jest dobrze i opowiadasz komuś o tym, jaki jesteś szczęśliwy... a po kilku chwilach to wszystko się pierdoli.
|
|
|
wszystko stało się takie skomplikowane, takie trudne do zniesienia.
|
|
|
i nie pytaj co u mnie. nie dzisiaj.
|
|
|
to nonsens, że osoba, dzięki której przeżywałam najpiękniejsze chwile, z upływem czasu rani tak bardzo, że niemalże pozbawiam się życia.
|
|
|
co u Ciebie? mam nadzieje, że jest git, i że w przeciwieństwie do mnie jakoś kurwa w nocy śpisz.
|
|
|
- no i tego fajna pogoda, słońce świeci i wiatr nie wieje, kocham Cie i nawet ciepło jest. - co ? - no mowie, że ciepło jest.
|
|
|
- nie byłem aż tak pijany! - stary pytałeś się swojej dziewczyny, czy jest wolna.
|
|
|
nie jestem ideałem, często pije, pale, łatwo mnie wkurwić, ale mogę dać Ci to czego nikt inny ci nie da..
|
|
|
- dlaczego mnie bijesz? - przecież z nałogami trzeba walczyć.
|
|
|
i może mnie kochasz, może zwariowałam.
|
|
|
|