|
czasami chciałabym zostawić gdzieś serce. schować tak, żeby nie móc go potem znaleźć. uczucia sprzedać na aukcji i na nowo cieszyć się życiem.
|
|
|
faceci! będą pierdolić, że nie liczy się rozmiar i wygląd, tylko charakter. a potem wybierają szczupłe, sztuczne lafiryndy bez grama inteligencji i jakiegokolwiek uroku. taa.. i dziwią się, że my normalne dziewczyny im nie wierzymy.
|
|
|
i choć jestem daleko, wiem, że patrzymy na te same słońce, gwiazdy i księżyc.
|
|
|
w jednym momencie mam ochotę napisać do Ciebie, powiedzieć co czuję i jak bardzo za Tobą tęsknie. ale po chwili, gdy przypomnę sobie, ile razy przez Ciebie płakałam, dochodzę do wniosku, że nie warto..
|
|
|
w jednym momencie mam ochotę napisać do Ciebie, powiedzieć co czuję i jak bardzo za Tobą tęsknie. ale po chwili, gdy przypomnę sobie, ile razy przez Ciebie płakałam, dochodzę do wniosku, że nie warto..
|
|
|
nawet obrazić się na Ciebie porządnie nie potrafię.
|
|
|
codziennie budziła się z płaczem, bo nie umiała przestać kochać.
|
|
|
czuję, że za mało czasu nam tu zostało by
pozwolić sobie na to by nie być razem.
|
|
|
nie krępuj się, rób mi dalej burdel w głowie,
po cholerę się przejmować, nie?
|
|
|
zrób makijaż, załóż szpilki, rozpuść włosy, ociekaj zajebistością i przejdź obok niego. niech skurwysyn poczuje co stracił !
|
|
|
a mama mówiła: córciu ucz się na błędach, nie popełniaj tych samych. to ja nie, kurwa, zawsze odwrotnie jak żyd.
|
|
|
byli na imprezie. osobno. ona tańczyła z kim popadnie,
on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. w końcu nie wytrzymał,
wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho
- jestem zły i zazdrosny. zadowolona? - wtuliła się w jego szyję
- bardzo. - odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej
przyciska ją do swojej klatki piersiowej.
- nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - przestając tańczyć,
patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała:
- to nie trać.
|
|
|
|