|
czasami mam wrażenie, że zaufałam Ci zbyt mocno.
|
|
|
płacz niczego nie naprawi, ale rozluźni napięcie w Twoim ciele.
|
|
|
a jakby jutra miało nie być sądzisz, że ktoś by powiedział że Cię kocha?
|
|
|
w tych amerykańskich filmach załamane serce leczy się czekoladą i czipsami, po wieczorze pełnym łez ukochany wraca. a jak jest w prawdziwym życiu? kupujesz paczkę fajek, wódkę, z telefonu leci rap. Ty stwierdzasz, że życie już nie ma sensu, a drugiego dania? jest jeszcze gorzej.
|
|
|
ilekroć się zamyśliła, wszyscy wiedzieli, że myśli o Nim.
|
|
|
niby wróciłeś. niby powinnam się cieszyć - jednak rozum przebija się przez mowę serca, mówiąc : ' pamiętaj, to skurwiel'.
|
|
|
szczerze? coraz częściej i dotkliwiej mi Go brakuje. tęsknię za dotykiem Jego dłoni na grzbiecie mojej. za muśnięciami Jego warg na moim czole, szyi, karku. znacznie mniej śpię katując się wspomnieniami Jego osoby. głosu, który ciągle powtarzał mi, że mnie nie zostawi, jestem najważniejsza, teraz i już zawsze. chciałabym na powrót to kochane spojrzenie, delikatność, bezustanną obecność.
|
|
|
skąd masz wiedzieć kiedy to jest miłość? kiedy odróżnić te prawdziwe uczucie od tego zwykłego i żałosnego zauroczenia ? wtedy kiedy nie będziesz już się zastanawiać gdzie on jest, bo będziesz to wiedzieć, kiedy nie będziesz płakać w poduszkę dlatego, że nie napisał ci sms na dobranoc. kiedy będziesz się cieszyć z każdego jego uśmiechu, a kiedy będzie się śmiał poczujesz takie przyjemne uczucie w brzuchu. kiedy będziesz potrafiła opierdolić go za każde karygodne słowo wypowiedziane w niewłaściwym momencie i będziesz miała to gdzieś czy się obrazi, wiedząc że i tak zaraz Cię pocałuje. kiedy jego życie będzie Twoim, a dzień bez myśli o nim nie będzie wchodził w grę. kiedy będziesz martwić się o jego szkołę, rodzinę, o jego zdrowie.. kiedy stanie się Twoim powietrzem. po prostu.
|
|
|
za kilka, a nawet kilkanaście lat. kiedy to już ułożę sobie w miarę życie wyjadę gdzieś do małego miasteczka. zbuduję nieduży domek z pięknym ogródkiem i małym co nieco. w lecie będę siadać na drewnianej huśtawce. będę się śmiać z naiwnych ludzi popijając herbatą z rumem. będę wspominać Twoje czekoladowe tęczówki i nienaganny uśmiech. Twoje specyficzne chodzenie i postawną sylwetkę. będę chodziła po świeże bułki do sklepu na zakręcie. a w zimie w puchowym skarpetach i starych swetrach będę siadywać na parapecie w kuchni i liczyć spadające płatki śniegu na ziemię. będę tęsknić i płakać. będę żyć po swojemu. jedynie z psem o oczach koloru Twoich włosów.
|
|
|
kobieta jest Twoja, kiedy nie wstydzi się przy Tobie rozebrać. mężczyzna jest twój wtedy, gdy nie wstydzi się przy Tobie płakać.
|
|
|
- ty płaczesz ? - tak, ale to przez ten film. - ej mała, ale film skończył się godzinę temu.
|
|
|
tęsknie za zapachem twojej bluzy, dotykiem twojej dłoni, za biciem twojego serca.
|
|
|
|