|
nadal oddycham i jem, ale utraciłem wszystko, co dodałam do funkcji biologicznych. taki stan to tylko przybliżona śmierć.
|
|
|
poznałam swój problem - nie chce mieć nikogo, bo znów mogłabym stracić kogoś kogo pokocham całym sercem.
|
|
|
"mam Cie dość" - jesteś dla mnie ważny.
"odejdź" - zostań jeszcze chwile..
"daj mi już spokój" - nie chce Ciebie stracić.
|
|
|
ten kto pierwszy wyciągnie rękę po kłótni wcale nie jest stracony, on po prostu nie chce stracić..
|
|
|
- Wwidziałeś może ją ostatnio? - nie, jakoś. a co? - no ja zobaczyłem i stary powiem Ci szczerze dobrze, że ją zostawiłeś... - dlaczego? - bo teraz ja mogę się wziąść za nią.
|
|
|
tamtego dnia nie pomyślała o konsekwencjach. nawet nie przyszło jej do głowy, że będzie musiała tyle za to zapłacić.za to, że spojrzała w jego brązowe oczy i tak naiwnie się zakochała.
|
|
|
to beznadziejne uczucie, gdy wszystko w co wierzyłeś nagle okazuje się wyidealizowaniem Twojego umysłu. gdy osoba, którą kochasz nad życie owija sobie Ciebie wokół palca, i z każdym dniem patrzy na Ciebie jak starasz sie, jak cieszysz sie, że ją masz, jak bardzo Ci na niej zależy a później olewa Cię i traktuje jak powietrze. nie ma nic gorszego.
|
|
|
- narkotyki? alkohol? choroba?
- miłość.
- o kurwa..
|
|
|
im słabsza jestes tym silniejszą udajesz..
|
|
|
nie zamierzam pokazać słabości. będę się uśmiechała i mówiła światu że jest w porządku.
zamierzam zatrzymać mój rozsądek, ale gdzieś głęboko, gdzie nikt mnie nie słyszy będę za Tobą płakała.
|
|
|
jest jednym z mężczyzn przez których płakałam najczęściej i zarazem jedynym, do którego nie mam o to żalu.
|
|
|
lubię te dni, kiedy to siedzę w domu, przy puszczonym bicie, z wciągającą książką. nie przejmuję się niczym, a moje myśli są wolne. potem cudowna kąpiel ze słuchawkami w uszach. takie spokojne dni, nastawiają pozytywnie na kolejne tygodnie.
|
|
|
|