|
i zakończenie jest proste,
wszystko sie zjebało przez drobnostkę.
|
|
|
czasami musisz byc daleko od ludzi, których kochasz. ale to nie oznacza ze kochasz ich mniej. czasami to sprawia że kochasz ich nawet bardziej.
|
|
|
i wolę kłócić się z Tobą, niż całować kogoś innego.
|
|
|
zastanów się czego tak na prawdę chcesz, czego pragniesz, o co walczysz, co zrobisz gdy jutro będzie już za późno.
|
|
|
idź na randkę w rozciągniętych jeansach. jeśli facet polubi Cię w spodniach, pokocha w sukience.
|
|
|
chciałabym być tak bardzo silna emocjonalnie jak faceci. żyć każdego dnia z ich ' mam wyjebane ' na wszystko dookoła. marzę, żebym choć przez chwilę nie kierowała się sercem. spędzić jeden dzień w ich skórze. bez reagowania płaczem na romantyczne wyznania miłosne bohaterów komedii romantycznych, bez przejmowania się czy dobrze dzisiaj wyglądam, albo czy ten sweterek pasuje do tych spodni. wyjść z domu całkowicie wyluzowana, zapalić papierosa, splunąć na chodnik i pojechać na dobrą imprezę. stać chwilę wśród znajomych z piwem w ręku i wypatrywać przystojnej ofiary. podejść bez strachu przed odrzuceniem, zatańczyć razem kilka utworów, potem w jakimś rogu klubu wykorzystać okazję i zacząć zachowywać się dość niemoralnie. po chwili rzucić hasło, że muszę wracać do znajomych zostawiając tylko swój numer. przez następne dni nie reagować na żadne wiadomości, telefony. zabawić się raz bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. poczuć, jak to naprawdę jest być prawdziwym skurwielem.
|
|
|
pierdolona odległość, która niszczy wszystko.
|
|
|
on ją niszczył. ale robił to tak cudownie, że nawet to w nim kochała.
|
|
|
moje serce jest Twoje. przeznaczone tylko Tobie.
|
|
|
kupię sobie nawigację i w końcu trafię do tego Twojego pierdolonego serca.
|
|
|
a kiedyś bez krępacji podejdę do Ciebie i pocałuje. ciekawe co zrobisz.
|
|
|
i wciąż nałogowo wypytuję czy mnie kochasz, mając nadzieję, że za setnym czy tysięcznym razem w końcu odpowiesz twierdząco, choćby dla świętego spokoju.
|
|
|
|