|
i pójdę na najdroższą kawę w mieście, do najpiękniejszej cukierni. będę tam siedziała taka dumna i niezależna. a potem wyjdę na te deszczowe choć ciepłe ulice, włożę w uszy słuchawki i będę delektować się moim ulubionym kawałkiem oraz uśmiechać do wszystkich przechodniów. poczuje się wolna. naprawdę wolna..
|
|
|
w sumie to moje serce jest zmienne w uczuciach, ale na Ciebie się uparło.
|
|
|
najbardziej na świecie bałam się burzy. jednak burza to pikuś, w porównaniu do strachu przed tym, że odejdziesz.
|
|
|
po raz setny powtarzam, że serca nie da się złamać. nogę, kostkę, rękę, obojczyk - owszem. ale nie serce, przeciez serce to tylko serce, nie żadna kość czy ścięgno. to tylko pompka, która ma przetłaczać naszą krew.
|
|
|
doskonale poradzę sobie bez Ciebie. tylko prosze nie patrz na ten rozmazany tusz, czerwone, podkrążone oczy i trzęsące się ręcę.
|
|
|
chodz raz spójrz w jej czerwone, zapuchnięte i zapłakane oczy. to co w nich zobaczysz, wstrząśnie Tobą na długo. nawet nie jesteś w stanie uwierzyć, że w tak niewinnej dziewczynie moze mieścić się tylko bólu, nieniwiści i goryczy.
|
|
|
nosze w sobie niesamowity bałagan. w głowie, w sercu, w życiu. i znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem, że muszę wstać, ale wcale mi się nie chce.
|
|
|
bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. rozumiesz mnie? NIGDY. choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując, że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. bezwarunkowo. o niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. i nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. a gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. tak, to właśnie jest miłość.
|
|
|
dla miłości, dupków, zdrad, płaczu i bólu - kategoryczne nie.
|
|
|
w sumie to wiesz co? jestem dla Ciebie zbyt zajebista.
|
|
|
dążyła do perfekcji liczyła na to,że któregoś dnia on powie do swoich kolegów "ona jest idealna".
|
|
|
tylko moja głowa idealnie układa się na Twoim ramieniu i tylko moje wargi tak doskonale pasują do Twoich.
|
|
|
|