|
maalenstwo.moblo.pl
Pierwszy dzień po długim wolnym siedziałam z bolącą głową na angielskim nie słuchałam kolesia. No to odpowiedz mi do czwartego podpunktu. powiedział. Love’s nie wie
|
|
|
|
Pierwszy dzień po długim wolnym siedziałam z bolącą głową na angielskim , nie słuchałam kolesia.-No to odpowiedz mi do czwartego podpunktu.-powiedział.- Love’s , nie wiem , głowa mnie boli.- Noo to idź obie spać dalej.- Dziękuje.-odpowiedziałam na luzie , zrobiłam to co kazał , a później się ucieszył ,że mu na koniec lekcji coś odpowiedziałam./namalowanaksiezniczka
|
|
|
|
tak , zdobyła go . swoimi nieogarniętymi włosami , czarnymi paznokciami i cudownym uśmiechem . pokonała spalony blond , tipsy i operacyjnie powiększone usta . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|
teraz ten Twój ulubiony błyszczyk, którym zawsze się malowałam do naszych wspólnych pocałunków, kazałabym Ci włożyć sobie w dupę i to w nią się pocałować.
|
|
|
|
cała podekscytowana biegniesz na wymarzoną randkę. z tym wymarzonym facetem. miliardy razy śniłaś o Waszym wspólnym spotkaniu. nareszcie Twoje marzenie staję się jawą. a co robi książę? rozpina rozporek i każe Ci klękać. 'wstępne eliminacje, maleńka'.
|
|
|
|
Mam ochotę , na ciastko , Ciebie , budyń , Ciebie , lody , no i chyba jeszcze Ciebie . ♥
|
|
|
|
Najwyższy czas skopać Ci dupę. Pokazać, że ja też potrafię rzucać wyzwiska i obelgi na Twój temat w towarzystwie najlepszych kumpli, z ironicznym uśmiechem odwzajemniać Twoje spojrzenia, bezczelnie komentować każdy Twój ruch, gest, każde słowo, wyśmiewać Twoje dziecinne zachowanie, Twój głośny śmiech, bez którego kiedyś nie mogłam przeżyć. Nazywasz mnie egoistyczną suką? Sam doprowadziłeś do tego, że się nią stałam. Okazując się dupkiem zmusiłeś mnie do przybrania takiego miana. Przecież jeszcze nie tak dawno byliśmy całkiem inni. Zabilibyśmy tych, którzy mówią o nas źle, a dziś.. zabijamy się nawzajem słowami, które powoli rozszarpują nam serce. Kawałek po kawałku.
|
|
|
|
Cudowna jesień, a ona nawet nie miała ochoty wychodzić z łóżka. Dostała sms'a. "Wstawaj, nie chce mi się tak stać pod tymi oknami." Wyjrzała przez okno. Stał. Uśmiechnięty od ucha, do ucha, piękny. Z prędkością światła zaczęła zmieniać spodnie, koszulkę, ogarniać włosy i oddech. Wybiegła wprost na niego. "Tak. Też się za Tobą stęskniłem." Usłyszała. /just_love.
|
|
|
|
Stała pod jego blokiem, trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego, że on pewnie wystawi ją do wiatru. Nie minęło nawet 15 sekund, a on założył jej coś na ramiona, mówiąc 'Przepraszam Piękna, ale szukałem dla Ciebie bluzy.' Pocałował ją delikatnie w czubek nosa, powodując, że te 3 barbie stojące obok poraniły sobie wnętrza dłoni tipsami.
|
|
|
|
Wpadła na niego na ruchliwej ulicy, pośród tłumu osób. Przywitał się. Wiatr kierował jego zapach w jej stronę. 'Co u...' zaczął. 'Nie. Nie pytaj mnie co u mnie, bo nie usłyszysz pozytywnej odpowiedzi. Nie pytaj też, co się ze mną dzieje i dlaczego ani razu się nie odezwałam, bo mogłoby mi się wyrwać, że jeszcze nie zapomniałam o tym, jak bardzo Cię kocham. I nie pytaj mnie, czy jest dobrze, bo nie jest. Nie radzę sobie i codziennie łudzę się, że szloch w końcu przestanie przeszkadzać mi w zasypianiu. Nie udawaj, że nie zauważyłeś.' Stał z oczami szeroko otwartymi słuchając jej bez słowa. Ocknął się i powiedział 'Zauważyłem, że Twoje oczy są przekrwione, że masz poobgryzane paznokcie, spuchnięte powieki i spierzchnięte wargi. Na dupie masz dres, a na głowie kaptur. A teraz, bardzo Cię proszę, spójrz na mnie i spróbuj dostrzec cień zmartwienia, bo cholernie mi bez Ciebie trudno.' /just_love.
|
|
|
|
'Kocham Cię i nigdy nie zostawię. Nie waż się o tym zapomnieć.' Rok później siedziała na plaży czując, jak wiatr obija się o jej ciało. Przesypywała piasek przez dłonie. 'Kłamałeś.' /just_love.
|
|
|
|
Wiesz...Będę jeszcze upadała po tysiąc razy, ale nie puszczaj mojej dłoni. Nie pozwól, bym zgubiła gdzieś siły, które potrzebne są, by wstać. /just_love.
|
|
|
|
Szli całą paczką. Śmiała się, wygłupiała i nawet o nim nie pomyślała. Doszli do stałej miejscówki. Siedział. Siedział ze swoją laleczką na kolanach. Gładził ją po włosach, przytulał. Jej serce na chwilę stanęło, by po paru sekundach zacząć bić oszalałym rytmem. Odwróciła się i poszła za róg budynku. Nagle ktoś ją objął. 'Ej, siostra. Przecież dasz radę.' Pokręciła przecząco głową. 'To chociaż jemu pokaż, że jest inaczej. Pokaż, że jesteś silną dziewczynką.' Przetarła oczy. Uśmiech rozświetlił jej twarz i wyszła zza rogu, trzymając się kurczowo bluzy przyjaciela. /just_love.
|
|
|
|