|
maagdaaa6.moblo.pl
Powraca tętno Ty uwalniasz mnie z objęć powraca oddech a ja próbuję się podnieść. Błagam chodź do mnie już nie boję się umierać a Ty odchodzisz mówisz mi: jesz
|
|
|
Powraca tętno, Ty uwalniasz mnie z objęć,
powraca oddech, a ja próbuję się podnieść.
Błagam, chodź do mnie, już nie boję się umierać,
a Ty odchodzisz, mówisz mi: "jeszcze nie teraz."
|
|
|
Nie spytam Cię kim jesteś, przecież się znamy,
już wcześniej zaglądałem w Twoje oczy, oboje to pamiętamy,
te paranoje, za tymi drzwiami, obłąkani,
świat nieznany nikomu poza Nami
|
|
|
i przestanę oddychać tym powietrzem pełnym zdrady
i zamknę oczy, żeby nie patrzeć, żeby to zabić,
już bez obawy spoglądać z góry na świat,
trzymając w garściach prawdę zawartą w gwiazdach.
Spójrz na te światła, w tą bezchmurną noc
i wypowiedz życzenie, które odmieni Twój los,
usłyszysz głos dobiegający z daleka,
nie bój się, pomyśl, co na Nas czeka.
|
|
|
tak nieskazitelny obejmie w ramiona
po cichu, bez słowa, by czuć i całować,
by uśmierzyć ból, strach zamalować.
A kiedy przyjdzie po mnie, będę gotowa
wyruszyć w to miejsce, skąd nie ma powrotu,
by oddać mu serce,
odejść z tego świata i nigdy nie wracać.
|
|
|
zawsze kiedy chcę żyć krzyczę
gdy życie odchodzi ode mnie
przywieram do niego
mówię - życie
nie odchodź jeszcze
jego ciepła ręka w mojej ręce
moje usta przy jego uchu
szepczę
życie
-jak gdyby życie było kochankiem
który chce odejść -
wieszam mu się na szyi
krzyczę
umrę jeśli odejdziesz
|
|
|
pytasz czemu pociąga mnie magia liczb
liczbą wyrazić pragnę nieskończoność
mojej tęsknoty mojej miłości
|
|
|
jeśli zechcesz odejść ode mnie
nie zapomnij o uśmiechu
możesz zapomnieć kapelusza
rękawiczek notesu z ważnymi adresami
czegokolwiek wreszcie - po co musiałbyś wrócić
wracając niespodziewanie zobaczysz mnie we łzach
i nie odejdziesz jeśli zechcesz pozostać
nie zapominaj uśmiechu
wolno ci nie pamiętać daty moich urodzin
ani miejsca naszego pierwszego pocałunku
ani powodu naszej pierwszej sprzeczki
jeśli jednak chcesz zostać
nie czyń tego z westchnieniem
ale z uśmiechem zostań
|
|
|
Zdarzenia, o których chcę ci opowiedzieć, znasz równie dobrze jak ja, moje słowa mają być tylko drogowskazem, który powiedzie cię w znajomym kierunku. Daj rękę, pójdziemy wstecz po naszych wspólnych śladach, pozwól, że poprowadzę cię raz jeszcze. Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej...
|
|
|
Czepiam się tych listów, jak gdyby mogły mi pomóc. Po co ci wiedzieć to wszystko? Czy odrobina troski o mnie przysłoni ci własną prawdę? Czy myśląc o mnie, nie będziesz myślał o sobie i tylko o sobie? Czy twoje własne uczucie nie jest dla ciebie ważniejsze niż wszystkie moje przyszłe i teraźniejsze dni? Czy nie omijasz mnie tak, jak ja omijam ciebie, nawet wtedy, właśnie wtedy, kiedy do ciebie piszę? A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba mi twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze ?
|
|
|
Będę mówić, przyjacielu. Najchętniej milczałabym, ale milczenie nie jest żadnym rozwiązaniem, milczenie nie wyjaśnia nic. A ja usiłuję wciąż na nowo wyjaśnić sobie i tobie, że to, co uczyniłam, nie było zdradą. Nawet wtedy, gdy zapragnęłam umrzeć, nie popełniłam zdrady i nie zawiodłam twojej wiary we mnie. I dlatego, przyjacielu, przeciw twojemu milczeniu będę się bronić słowami.
|
|
|
Drżę, kiedy myślę o Twych mocnych dłoniach obejmujących kruche szkło.. Od Twego ciała cień pada na wszystkie moje sny i świt krwawi codziennie zabitą nadzieją...
|
|
|
Nie wiem co kocham bardziej
ciebie czy tęsknotę za tobą.
|
|
|
|