| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | lubiejakoddychasz.moblo.pl Wraz z chwilą  w której otwierają się drzwi mojego pokoju nie mogę uwierzyć  jak szybko potrafię otrzeć łzy i uśmiechnąć się  choć przecież nie mam powodu.  lubiejakoddyc |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Wraz z chwilą, w której otwierają się drzwi mojego pokoju nie mogę uwierzyć, jak szybko potrafię otrzeć łzy i uśmiechnąć się, choć przecież nie mam powodu. /lubiejakoddychasz. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Mieli rację mówiąc: -Przecież Ona tylko się uśmiecha. Patrz na Jej oczy. Płakała dziś w nocy. /lubiejakoddychasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Patrząc najukochańszym ludziom w oczy kłamię, że to prze wiatr w oczach mam szklankę. /lubiejakoddychasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Oddychasz tym samym powietrzem, patrzysz w to samo niebo, chodzisz tymi samymi chodnikami. /lubiejakoddychasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| I mam momenty, w których siedziałabym pod kocem z dłońmi przyłożonymi do oczu, mając nadzieję, że nie przelecą przez nie łzy. /lubiejakoddychasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nie radzę sobie, wiesz? Nie radzę... /lubiejakoddychasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Miałam zjebany dzień. Wiedziałam o tym już wtedy, kiedy podniosłam zaspane powieki. Nie mogłam się odnaleźć. Byłam w szkole, ale jakby nieobecna, mało mówiłam, nie odzywałam się na lekcjach, nie gadałam dużo ze znajomymi, nie potrafiłam unieść kącików ust ku górze. Kiedy wracałam do domu podbiegła do mnie przyjaciółka. -Co słychać? Zapytała z uśmiechem na ustach. -A u niego? Odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Zauważyła, że szklą mi się oczy. /lubiejakoddychasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Długo rozmawiała z przyjaciółką. Właściwie, to tylko ona mówiła, a przyjaciółka ścierała z jej policzków łzy. /lubiejakoddychasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| I do nocy siedziała nad kartką papieru z długopisem w dłoni, zastanawiając się co ma napisać. W koncu doszła do wniosku, że skoro ona sama nie rozumie swoich uczuć, to nie nazwie ich słowami. Chociaż nie...Jedno jest najbardziej odpowiednie: miłość. /lubiejakoddychasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| (...)Słyszysz? Ciii. Posłuchaj, jak nasza przyjaźń wydaje ostatnie tchnienie. /ransiak. |  |  
	                   
	                    |  |