...i wtedy książę przestał się do niej odzywać. -Ojej! I co dalej? -Nic. Księżniczka wróciła do swojej wierzy i czekała na następnego. -Jak to?! I nie tęskniła?! -Oczywiście, że nie. Przynajmniej tak sobie wmawiała.’
i teraz zachowam sie jak małe dziecko - na mojej ulubionej koszulce napisze ' miłość ', potem ją gdzieś wrzuce do szafy, a po kilku dniach będę mogła powiedzieć, że znalazłam swoją miłość.