|
love-the-way-you-lie.moblo.pl
' lubie to ' :
|
|
|
Podeszłam do niej. Podeszłam do kłamliwej suki, którą kiedyś nazywałam moją przyjaciółką. - Wiesz skarbie, super, że zaczęłaś sie malować. Tylko wiesz.. mogłabyś nie robić tego po ciemku. Zdecydowanie wyjdzie Ci to na dobre. - szepnęłam jej do ucha. Przeszłam obok niej z satysfakcją. I dumą, że zgasiłam ją tak słabym tekstem. Było stać mnie na lepszy. Ale taki pustak i tak by go nie zrozumiał. // love-the-way-you-lie.
|
|
|
Duszę się. Nie mogę oddychać. Dławię się tą chorą miłością. Tymi wszystkimi fałszywymi wyznaniami i wyzwiskami lecącymi z Twoich ust. Przytłaczają mnie Twoje chore akcje powodowane bezsensowną zazdrością. Duszę się w tym związku. O ile to pieprzone coś co jest między nami można nazwać związkiem. // love-the-way-you-lie.
|
|
|
A z tych całych swiąt cieszy mnie tylko Shrek na tvn. / love-the-wa-you-lie.
|
|
|
Ona tylko gra. Ona gra taką niezależną. Taką panne nieosiągalną. Ze niby nikt nie może jej mieć. Że niby nikt nie może jej zranić. Że niby jest odporna na te wszystkie " kocham cię'' rzucone w jej stronę. Ale ty nie wiesz jaka ona jest naprawdę. Ona jest człowiekiem. Człowiekiem, który czuje. Człowiekiem który gra. Który za wszelką cenę próbuję ukryć swoje uczucia. /// love-the-way-you-lie.
|
|
|
A teraz idę spać i mam wszystko w dupie. Tą waszą pieprzoną wigilie i kłamstwa przy łamaniu sie opłatkiem. I tak co roku. Taak, mówiłam już, że nie lubię świąt? // love-the-way-you-lie.
|
|
|
- Kocham te jego piękne niebieskie oczy. - Magia soczewek to się nazywa. // love-the-way-you-lie.
|
|
|
Siedziałam na podłodze i trzymając na kolanach pamiętnik wypisywałam w nim wszystkie słowa skierowane do mnie. Wszystkie fałszywe " kocham Cię " rzucone w moją stronę. Wszystkie " przepraszam", " to koniec" i " wybacz mi". Wszystkie bolały tak samo. Tylko przy jednym poczułam dziwne ukłucie w sercu i okropny ból.Tylko przy " kocham ją i nie moge przestać" przycisnęłam mocniej długopis a z oczu poleciały mi łzy. Osunęłam się na podłogę zwijając w kłębek. To taki odruch z dzieciństwa, kiedy nie mogę sobie z czymś poradzić. Wtedy poczułam sie wykorzystana i zraniona. Przez takiego sukinsyna jak Ty. // love-the-way-you-lie.
|
|
|
Chciałabym coś w końcu poczuć. Aby w moim sercu przestała narastać tylko ta pieprzona pustka. Chciałabym ogarnąc w końcu ten burdel panujący w moim życiu. Chciałabym przestać kochać ludzi, którzy na to nie zasługują. Chciałabym cofnąć czas. Przeprosić tych, których zraniłam. Odzyskać starych przyjaciół. Chciałabym tak wiele powiedzieć mamie, której nigdy już nie spotkam. Za wiele rzeczy chciałabym ją przeprosić. Chciałabym oduzależnić sie od narkotyku który podświadomnie z każdym dniem niszczy mnie coraz bardziej. Chciałabym cofnąć czas choć o kilkanaście lat. Może wtedy wszystko byłoby inne. Napewno by było. Ja to wiem. // love-the-way-you-lie.
|
|
|
I każdej nocy powraca to pieprzone wspomienie. Ta pieprzona świadomość braku Ciebie. Ta pustka wypełniająca moje serce. Wtedy kiedy w głowie mam miliony pytań na które nie ma odpowiedzi. I wspomienie Twoich słów. Słów, które z tego wszystkiego bolą najbardziej. Wtedy kiedy powracają te najgorsze chwile. Kiedy zakładam słuchawki na uszy i rozkoszuję się rapem. Chyba nigdy nie dam sie wyleczyć z tej muzyki, ona mnie podbudowywuje. Daje mi siłę. // love-the-way-you-lie.
|
|
|
Nawet nie wiesz jak trudne jest dla mnie to wszystko. Ile kosztuje mnie każde słowo rzucone w Twoim kierunku. Ile bólu daje mi zwykłe spotkanie Cię na ulicy. Ile nieprzespanych nocy mam za sobą. I ile jeszcze przez sobą. A wiesz, że nawet po zdmuchnieciu świeczek kazdego roku mysle sobie: zapomnieć o nim? wiesz Ile razy próbowałam zapomnieć i ile razy mi się udawało. Wiesz, ile? Zero kurwa razy. Nawet nie wyobrażasz sobie tego, jak trudno jest wyrzucić te wszystkie obietnice z głowy. Jak trudna jest ta cholerna światomość, że Ciebie już nie ma. // love-the-way-you-lie.
|
|
|
|