|
love-the-way-you-lie.moblo.pl
świetne . :D
|
|
|
Wszedł cicho do pokoju w znakomitym humorze. Gdy zobaczył w jakim jestem stanie, szybko podbiegł do mnie i zaczął przytulać. Wydało mi się to takie smieszne. Okłamywał mnie, śmiał mi się w twarz, a ja głupia o niczym nie wiedziałam. Odsunęłam się od niego i szybkim krokiem podeszłam do drzwi. Otworzyłam je. - Wypierdalaj stąd już ! - powiedziałam cicho. Nie zrozumiał. - Kto Cię tu wogóle wpuścił ?! Spierdalaj stąd mówie! Już ! Nie chcę Cię już wiecej widzieć ! - zaczęłam sie drzeć. Próbował przepraszać.. Jednak uznał, że to na marne. Wyszedł. Tak poprostu. Bez słowa. Zamknęłam drzwi, położyłam się na podłodze cała zalana łzami. Wtedy do pokoju weszła mama. Na mój widok przeraziła się. - Wynoś się ! Wyjdz ! - wrzeszczałam. Nie wyszła, przytuliła mnie do siebie. - Cii, już dobrze. Maleńka. - Mamo, mamusiu. Ja tak bardzo go kocham. - wyszeptałam przez łzy.
|
|
|
Chodziłam cicho, póżnym wieczorem po osiedlu. Odpierdolona jak małoletnia suka. Miałam w dupie co ludzie o mnie myślą. Sukienka która ledwo zawrywała mi tyłek, czerwony lakier na paznokciach i szpilki. To nie był mój styl. I gdy teraz sobie pomyśle, że ubrałam się tak dla kogoś kogo teraz nienawidzę, mam ochotę sama walnąć się w twarz. / mojee.
|
|
|
Zabrałeś mi wszystko co było dla mnie ważne. Ciebie. Teraz próbuję wyleczyć się z wspomień, z bólu. Nie jest to łatwe, czasami potrzebuję pomocy innych. Zaczynam od błachych spraw. Na końcu chcę wywalić Cię z serca. / love-the-way-you-lie.
|
|
|
Cholernie boli mnie to, że tak łatwo o mnie zapomiałeś. Ze od razu wywaliłeś mnie ze swojego życia. Kiedy ja walczyłam o to miesiącami. Zabolało mnie to, że kiedy odchodziłeś nie powiedziałeś ani słowa. Dlaczego jesteś tak cholernie podłym człowiekiem co ? Dlaczego swoim istnieniem ranisz ludzi ? / mojee.
|
|
|
Wiesz ?
Może i jeszcze Cię kocham, może nadal żyjesz w moich myslach i w sercu.
Może nadal łzy cisną mi do oczu kiedy widzę was razem.
Może i jeszcze nie wywaliłam Cię z życia.
Ale potrafię przesypiać noce, uczę się normalnie funkcjonować.
I wiesz ? Jestem na dobrej drodze.
Wiem, że nie przyjdzie mi łatwo o Tobie zapomieć, ale staram się. / mojee.
|
|
|
Moja miłość znów przerodzi się w strach w ten cholerny strach, że mnie zostawisz.
Że gdy już wyleczę się z Ciebie ty wrócisz i gdy znów Cię pokocham.. Odejdziesz.
Wiesz.. To już chyba nie przejdzie. To, że nadal Cię kocham, nie znaczy, że pozwolę bawić się sobą jak lalką barbie./ mojee .
|
|
|
Zrobię wszystko, zebyś był szczęśliwy. Tylko proszę, nie rób mi nadziejii i nie wracaj jak taki cholerny casanova.
Nie zniosę kolejnych porzegnan. / love-the-way-you-lie
|
|
|
Siadzieliśmy u mnie w domu, oglądając film. Zadzwonił jego telefon.
Nagle uśmiech przerodził się w minę pełną sarkazmu.
- To ona ?- zapytałam. Nie odpowiedział. Za chwilę znów usłyszałam dzwięk telefonu.
- Zabiję sukę. Czego ten pustak jeszcze od Ciebie chce ? - wkurzyłam się.
Wyrwałam z jego ręki telefon i odebrałam. Nie zdąrzyłam powiedzieć ani słowa,
gdy on spojrzał na mnie tym swoim powalającym wzrokiem. Kochanie, czy warto ? - zapytał.
|
|
|
|