|
Patrzę po ścianach w pokoju bez klamek, nie pamiętam co znowu zjebałem. // Spec - na granicy
|
|
|
Stoję na jednej z ulic gdzie miałem przytulić Cię i jak zawsze mnie budzi gdy mówisz 'nie'. // Spec - na granicy
|
|
|
Biorę jeden wdech, drugi wdech koi gniew, chyba nie jest źle, drugi wdech boli mniej. // Spec - na granicy
|
|
|
Cierpliwość ma granice, właśnie jestem na jeden z nich. // Spec - na granicy
|
|
|
Balansuję po cienkiej linii i boje się kroków. // Spec - na granicy
|
|
|
Gdzie jest kurwa mój spokój, którego potrzebuję jak chyba niczego dziś. // Spec - na granicy
|
|
|
Graniczy z rozumem głupota,na styku terytoriów tych dochodzi do spięć. I nie warto na siłę przejść przez granice wroga, a jedyne co graniczy z cudem to śmierć. // Spec - na granicy
|
|
|
Pieniądze i przyjaźń, zły związek, a jedno i drugie kiedyś cię rozliczy, i jedno i drugie gdy wiąże się z końcem skutkuje tym, że pozostajesz z niczym wiesz. // Spec - na granicy
|
|
|
teraz widzę ile dla niektórych znaczy zawiść, wiesz. // Spec - na granicy
|
|
|
Nie nawinę ci o dragach ani wódce, nie nawinę ci jak bardzo mogą cię omamić. // Spec - na granicy
|
|
|
Na granicy znalazłem się sam, sam sobie winien że doprowadziłem do stanu, w którym bez ambicji błąkałem się sam, bez marzeń, bez szmalu, bez ciebie, bez planów. // Spec - na granicy
|
|
|
Obudź się z letargu mówili, ja jednak wiedziałem, co jest dla mnie lepsze, jak chciałem podnieść się, nie miałem siły, a Ci co chcieli pomóc już postawili kreskę. // Spec - na granicy
|
|
|
|