|
nie chcesz widzieć, to idź stąd, nawet Cię sam wyniosę. // Miuosh - anioły
|
|
|
zagłębie marnych istot nie pogodzonych z losem. // Miuosh - anioły
|
|
|
A gdyby tak namalować tam zeszyt w kratki i farbą wolności pokryć istnienia kartki. Wspomnienia klatki zamalować tęczą, schowaną w pudełko, okrytą w codzienność. Wypuścić na zewnątrz ją patrzeć jak kapie na papier, jak gęsto pokrywa atrament, tam zostać na wieczność, odzyskać nadzieję. Przykro mi... ten świat nie istnieje... // SumaStyli - świat nie dla nas
|
|
|
Pragnieniami sięgnąć gwiazd i dotknąć nieba, nie bać się i zabić strach, topić w blasku spojrzenia. // SumaStyli - świat nie dla nas
|
|
|
Za oceanami fraz upić marzeniami, zgubić czas, tańcząc ze wskazówkami śmiać mu się w twarz. // SumaStyli - świat nie dla nas
|
|
|
A gdyby tak namalować świat kolorami, schować pomiędzy słowami, tak tylko pomiędzy nami. // SumaStyli - świat nie dla nas
|
|
|
Chciałbym znaleźć futerał a w nim skrzypce, na nich zagrać melodię, którą usłyszeć dziś chcę aby umilkły wszystkie te zakłamane brzmienia, odeszły w głąb, w stronę zapomnienia by iść do przeznaczenia po pięciolinii zdarzeń, kluczem wiolinowym otwierając drzwi do marzeń. Bieg do wyobrażeń był wtedy moją siłą, znalazłem go, skrzypiec nie było. // SumaStyli - świat nie dla nas
|
|
|
Ukryta przez pokolenia, księga zrozumienia. Znalazłem ją, w niej puste kartki, nic nie ma. // SumaStyli - świat nie dla nas
|
|
|
Po co nadziei strumień kierują w stronę cienia, dlaczego? Przecież nadzieja ostatnia umiera. // SumaStyli - świat nie dla nas
|
|
|
Chciałbym znaleźć taką książkę, a w niej odpowiedzi o tym co siedzi w was, o czym ten świat do mas bredzi. Księgę wiedzy, która pozwoli mi pojąć, zrozumieć dokąd gonią strzępki ludzkich sumień. // SumaStyli - świat nie dla nas
|
|
|
krzykniesz padając na kolana, a ten czar pryśnie, bo ten świat nie jest dla nas. // SumaStyli - świat nie dla nas
|
|
|
milkną głosy, serce zaczyna broczyć, ból nas jednoczy, blizny uczą nas milczeć. // SumaStyli - świat nie dla nas
|
|
|
|