|
lokoko_zakochana_wakacyjnie.moblo.pl
Jakiś powód konkretny tego jest ?
|
|
|
Nie pytaj mnie jak żyć, sam tego nie wiem morda
Toczę swój własny syf, swoje problemy co dnia
Ty musisz prosto iść, aż do samego końca
I Zadaj pytanie, czy to miało tak wyglądać?/ Głośny
|
|
|
wszystko może sie odwrócic zwątpić nie możesz nigdy
samotność, wiara w siebie, bóg i modlitwy/ Kacper HTA
|
|
|
"Za pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazując braków." (Jk 1,2-4 BT)
|
|
|
Wczoraj wieczór.. W sumie nie wieczór, cały dzień .. Najbardziej pechowy jaki do tej pory miałam.. Szkoła okropność. W domu wszystko źlee.. Poza nim coś strasznego .. Policja, niespodziewane spotkania.. Chcę o tym zapomnieć. Powrócić do dobrego humoru nastawienia..Z drugiej strony nie chcę już patrzeć na tych wszystkich szczęśliwych ludzi. Wiem to egoistyczne i straszne. Zatracam się w tej swojej depresji./lokoko
|
|
|
"myślę jak mógłbym stać się lepszy
brudne serce brudne ręce trzeba się godzić
że chcesz mówić ale nikogo nic to nie obchodzi
albo nie umiesz albo życie tak sprawiło,
że o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko
nawet miłość"
|
|
|
Idę do przodu.. Zatracam się w tym wszystkim. Nie przesypiam nocy, chcę wypaść we wszystkim dobrze. Zmierzasz wciąż w tym kierunku.. Ale po co? Bo już sama nie wiem , czy to co robię daje mi szczęście. Nie , nie daje. Więc po co to wszystko po co wciąż gnać do przodu? Po co robić wszystko żeby było dobrze? Jeśli i tak okazuję się ,że niee staje się szczęśliwszą osobą. Pogubiłam się w swoim życiu tak strasznie./lokoko
|
|
|
Przechodząc daleej czuje nadchodzące bolesne wspomnienia i łzy napływające mi do oczu ..Przypominam sobie, gdy uświadomiłam sobie, że traktujesz dziewczyny jak przedmiot pożądania. Przez długi czas starałam sobie wmówić ,że tak nie jest. W sumie nie miałam takich mocnych dowodów na to. Do czasu, gdy tych dowodów nie znalazłam.. Nie czułam wtedy nic kompletnie nic , ani bólu ani smutku, ani radości ,że w końcu mam te dowody. Byłam taka obojętna, jednak później wróciło to ze zdwojoną siłą. Dziś siedzę i wspominam to wszystko być może też dlatego, że ostatnio pijany mówiłeś, że drugiej takiej jak ja nie znajdziesz.. Nagle słyszę dzwonek.. Wstaję leniwie spoglądaam na Ciebie i już nie wiem co jest prawdą a co nie . /cz.2 lokoko
|
|
|
Znowu wracasz !!..Nienawidzę tego, myślałam, że się uwolniłam już od tych cholernych myśli.. Wystarczy jednak, że jesteś gdzieś obok a ja czuję mocniejsze bicie serca. Natomiast w głowie pojawiają się wspomnienia. Widzę te nasze dobre dni, kiedy przebywaliśmy razem ze sobą szczęśliwi, za chwilę widzę najważniejsze daty, minuty. Potem cholerny ból i rozpacz po rozstaniu..Jednak po przejściu kilku miesięcy wspomnień widzę jak zaczynamy się dogadywać na nowo, czasem się spotykamy. Każde spotkanie okazuję się za krótkie. Znowu powraca beztroskie szczęście i te cholerne przywiązanie.. Potem trafiamy razem do klasy. Jest ból rozpacz,cierpienie ale też radość i nadzieja, która wydaje się, że nigdy nie zgaśnie. Widzę nasze trudne rozmowy zarówno te sam na sam i te na przerwach przy większości naszej klasy, gdzie widać Twoją zazdrość. Mijają dni czas leci a my ciągle stoimy w punkcie wyjścia, no może trochę daleej bo już się dużo znamy. /cz.1 lokoko
|
|
|
|