|
lokoko_zakochana_wakacyjnie.moblo.pl
Kocham Cię nad życie i mogę Ci to mówić co dzień Na żywo na płycie i przy ołtarzu pod Bogiem Nie Umiemy Żyć Ze Sobą Nie Możemy Żyć Bez Siebie ♥
|
|
|
Kocham Cię nad życie i mogę Ci to mówić co dzień
Na żywo, na płycie i przy ołtarzu pod Bogiem/ Nie Umiemy Żyć Ze Sobą, Nie Możemy Żyć Bez Siebie ♥
|
|
|
'Nie będę tłumaczył się jak winny ktoś, co złego w tym, że kocham cię? '/ Maleo Reggae Rockers♥
|
|
|
Złudna nadzieja ,że może jednak napisze .. Odezwie się ..Że może jakoś się ułoży ../lokoko
|
|
|
Mhm mhmmm znowu tydzień zabiegany , wszystko zwala się na głowe a ja jak zwykle sama...Brak chęci do życia i współpracy z ludźmi chociaż tak naprawdę gdybym była w innej sytuacji to wszystko z chęcią bym robiła . Dwa wyjazdy w trakcie szkoły z tego bym się cieszyła , ognisko impreza , z tego to już z radości bym skakała. A tu nic siedzę zawalona nawałem roboty zero czułości ze strony innych żadnego wsparcia przytulenia ...No nic dam rade sama chyba. A co najwyżej zawalę ważne dla mnie rzeczy ;/ /lokoko
|
|
|
2.A ja tak bardzo pragnęłam go zobaczyć tak jak zawsze uśmiechniętego pełnego optymizmu, żeby cały czas coś mówił. Tak mocno chciałam go przytulić ,ale nie było żadnych zbliżeń. W końcu nasza ‘wspólna’ niedziela dobiegała końca usiedliśmy na schodach i on mówi ,że idzie już. Ja chciałam go przytulić odsunął się i zaczął mówić ,że to nie ma sensu. Nagle sen został przerwany obudziłam się cała chodząc ze strachu , oczy miałam pełne łez zaczęły mi spływać po policzkach. Spojrzałam na zegarek 5:30 usłyszałam kłótnie rodziców w ich pokoju co wcale nie pomogło mi w uspokojeniu się , byłam cała roztrzęsiona. Co raz bardziej zaczynam się obawiać, że ten sen tak naprawdę oznaczał co on czuje do mnie w rzeczywistości…/lokoko
|
|
|
1.Wróciłam koło 1 do domu i położyłam się do łóżka włożyłam słuchawki w uszy słuchając smutnych piosenek i wspominając jego. Nie mogłam spać do 2. Zasnęłam, przebudziłam się patrzę na zegarek 3:30. Starałam się zasnąć po usilnych próbach zasnęłam śnił mi się On, że umówiliśmy się na spotkanie miał przyjść na całą niedzielę do mnie. Tak się cieszyłam, ale on nie. Spał w jakimś namiocie i poszłam się spytać czy idzie ze mną, on z niesmakiem powiedział , że tak. Zawiedziona spojrzałam szepcząc nie musisz iść , a on dalej z niezadowoleniem ,że obiecał to pójdzie. Wiedziałam, że było mu to nie na rękę ale nie potrafiłam rozkazać mu tam zostać. Całą niedzielę spędziliśmy razem ale tak jakby oddzielnie. On jak nigdy siedział przy mnie ze smutną miną , nie odzywał się prawie. /lokoko
|
|
|
Tak może i rozglądam się za innymi chłopakami, ale podświadomie rzucają mi się w oczy jedynie podobni do Ciebie. Ubiór ma być podobny do Twojego luźna koszulka, jeansy, dresy lub spodenki ale te w twoim stylu. Ma chodzić w podobny sposób do Ciebie, pewnie siebie. Nie może być za chudy, ale ma dbać o siebie żeby nie był zbyt gruby, dosyć wysoki . Może też lubić piłkę nożną , Ty ją kochasz. Mimo tego iż tylko podobnych do Ciebie zauważam nie widziałam jeszcze odpowiedniego, bo przecież nikt Cię nie zastąpi. Jak można by było podrobić ten twój cudowny uśmiech, głos czy oczy? Nie da się w żaden sposób , to przy tym uśmiechu wymiękałam i mimowolnie sama się uśmiechałam, słuchając twojego głosu odpływałam w inny świat zawsze miałeś dużo do powiedzenia i nigdy buźka się nie zamykała, a w tych oczach zawsze szukałam prawdy tego co w środku odczuwasz.. To w Tobie się zakochałam, a nie w tych chłopakach podobnych do Ciebie, których widuje.../lokoko
|
|
|
Mieliśmy plany, piękne plany. Pamiętasz jak planowaliśmy idąc na spacer dom ,że akurat przy tej dróżce się pobudujemy, ten piesek, który wtedy się przypałętał miał zamieszkać z nami. I wiesz on teraz chodzi zawsze za mną jak idę sama tą drogą. Tutaj w wiosce mieliśmy zamieszkać na starość. Na początku przecież miała być Warszawa. Ty na studia i ja na studia wspólne mieszkanie tam. Wspólne dzieci i ich imiona śmieszne. Mówiłeś, że niedługo to pojedziemy na ryby z kumplem i jego dziewczyną pod namioty, przecież w tym roku mieliśmy jechać. Mówiłeś,że zabierzesz mnie na mecz ze sobą.. Mieliśmy dużo wspólnych planów. A jak mało z nich zrealizowaliśmy wspólnie .. i jest mi przykro ,że tak wyszło i pusto tu bez Ciebie.. Przy Tobie szczęśliwa jak nigdy, bez Ciebie umieram./lokoko
|
|
|
I wszystko się ułożyło jak na dzisiejszy dzień. a miała być taka straszna niedziela. A co się okazało uda mi się zrobić co chciałam ,a mianowicie jechać na mecz ♥ /lokoko
|
|
|
|