|
lilibellaa.moblo.pl
Prawda jest taka że niektóre wspomnienia a właściwie ich większa część zawsze zostanie w naszej pamięci czy tego chcemy czy też nie. Pamiętamy szczególnie te przykre
|
|
|
Prawda jest taka, że niektóre wspomnienia, a właściwie ich większa część zawsze zostanie w naszej pamięci, czy tego chcemy czy też nie. Pamiętamy szczególnie te przykre sytuacje, które zmusiły nas do wybrania jakiejś następnej życiowej drogi, zakończenia pewnych rozdziałów, pójścia naprzód wbrew wszystkim przeciwnościom losu. Często nie zdajemy sobie sprawy, że nawet to co było złe w przeszłości w pewnym stopniu pomogło nam dotrzeć do mniejsca w którym teraz się znajdujemy. Pamiętam wielu ludzi, którzy kiedyś mieli na mnie taki, czy inny wpływ. Ci, którzy mnie zranili, kiedyś byli dla mnie całym światem, dziś już nie mają dla mnie takiego znaczenia. zastąpili ich inni, którzy są dla mnie ważniejsi niż ktokolwiek inny./lilibellaa
|
|
|
Jeżeli masz płakać to płacz, płacz tak głośno i długo jak tylko chcesz, ale upewnij się, że już nigdy nie będziesz płakać przez to samo./lilibellaa
|
|
|
nie, nie jaram sie tym, że do mnie napisałes, że prawisz mi komplementy. Wiedziałam, że zatesknisz, ale teraz to WYPIERDALAJ! :)
|
|
|
dopiero teraz zrozumiała, jak idealnie było zanim się poznali. zawsze w gronie przyjaciół, z uśmiechem na twarzy. potem on. a gdy dostał czego chciał, zostawił. teraz jest tylko niewielka garstka z tego co było przedtem. a mówił, że 'życie nabiera wartości dzięki miłości". szkoda ze nie dodają, że odwzajemnionej
|
|
|
Teraz nie masz już prawa być o mnie zazdrosnym. Sam zjebałeś między nami wszystko inie możesz zabronić mi szczęścia z kimś innym.
|
|
|
Trochę za późno na szczerą rozmowę i tym bardziej za późno na powroty.
|
|
|
szczerze nienawidzę, gdy nocą wkradasz się do głowy i za cholerę nie chcesz odejść
|
|
|
przyjaźń po rozstaniu? nie ma problemu. a potem będziemy biegać po tęczy i rozmawiać z jednorożcami.
|
|
|
Paradoksalne, to przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.
|
|
|
Któregoś dnia przyjdziesz i powiesz, że się zmieniłam. Ja tylko wybuchnę śmiechem i odpowiem, że po prostu nie jestem już twoja. ;]
|
|
|
Co się z tym wszystkim stało.? Gdzie są te kilkugodzinne rozmowy o wszystkim i o niczym.? Gdzie te uśmiechnięte emotki, które jak nic innego wyrażały radość z głupiej możliwości pisania ze sobą.? Gdzie jest ta niecierpliwość i ekscytacja z każdego esa czy wiadomości, na którą się czekało.? Gdzie jest tych dwoje ludzi, którzy cieszyli się z najmniejszej rzeczy związanej z tą drugą osobą.? Czy naprawdę to wszystko już nic nie znaczy.? Czy naprawdę musi być tak, że nie da się zawiązać supełka łączącego zerwaną kiedyś nić porozumienia.? Jeśli to wszystko tak po prostu zniknęło, to naucz mnie wymazywać wspomnienia..
|
|
|
Ironia kiedy płacząc przez niego, tylko do Niego chciałabym się przytulić...
|
|
|
|