|
likeit.moblo.pl
Nie podobało mu się że pale ale mi nie zabronił rzuciłam sama dla Niego.
|
|
|
Nie podobało mu się że pale, ale mi nie zabronił, rzuciłam sama dla Niego.
|
|
|
Twój uśmiech, rozpierdala mi serce.
|
|
|
Nie doceniasz tego co masz,bo pragniesz nieosiągalnego.
|
|
|
Dzwonisz do mnie tylko gdy czegoś potrzebujesz, a chłopak poznany wczoraj co godzinę, tylko po to by mnie usłyszeć. Jednak to widząc Twoje imię na wyświetlaczu, czuje przyjemny dreszcz podniecenia i rzucam wszystko by odebrać z nadzieją że powiesz coś miłego, nie żądam byś wyznał mi miłość, ale chociaż rzucił 'miło cię usłyszeć'. Tak, nadzieja matką głupich, ale za to umiera ostatnia.
|
|
|
Nie zdradzam Cie, ja po prostu wole mieć wyjście awaryjne.
|
|
|
To że nie opowiadam o moich problemach pierwszej lepszej osobie, nie znaczy ze ich nie mam, a skoro ty o nich nic nie wiesz znaczy że nie ufam ci aż tak bardzo.
|
|
|
Wyjeżdżam, tydzień przerwy od tego wszystkiego. Morze, piasek to mi zawsze pomaga, zrobię porządek w mojej głowie i sercu.Wrócę silna i gotowa sprostać rzeczywistości.
|
|
|
Zawsze gdy komuś zaczyna na mnie zależeć, uciekam. To nie tak że boje się miłości chce jej doświadczyć, tylko po prostu staram się uniknąć tego złego co razem z nią przychodzi, nie jestem dobra w radzeniu sobie z bólem, wątpię czy wytrzymam jego kolejną dawkę. Głupia ? Nie jak już to tchórzliwa pesymistka z duszą małej dziewczynki pragnącej miłości.
|
|
|
zawsze kiedy układam sobie życie na nowo, mam nadzieję że teraz już będzie tylko lepiej, Ty się pojawiasz i wszystko znowu się rozpierdala.
|
|
|
Ubrała się w swoją najlepszą sukienkę, zrobiła fryzurę, make-up, ostatnie spojrzenie w lustro - wygląda pięknie. Po drodze w monopolowym kupiła paczkę malboro i litr czystej, usiadła na trawie w parku i rozmyślała, oczywiście o miłości, niestety nie spełnionej. Rozpadało się, na szczeście wypaliła całą paczkę papierosów, a vodki zostało na pare łyków. Wstała na chwiejnych nogach i poszła, mimo że było ciemno nie bała się iść sama po lesie, już wiedziała gdzie zmierza, po paru minutach doszła pod Jego dom. Zadzwoniła do drzwi. W progu stanął On, jej miłość, pocałowała Go, myślała że ją odepchnie i wyśmieje, jednak odwzajemnił jej pocałunek, wciągnął do domu i zamknął drzwi. Gdyby nie ten dzień, nadal by tylko marzyła o tej miłości.
|
|
|
To była gorąca wakacyjna miłość, zniszczona przez kilometry dzielące jej dwie połówki. Razem były szczęśliwe, dzieliły się każdym uczuciem, osobno każda cierpiała podwójnie.
|
|
|
Od dzisiaj staję się wredną twardą suką, dla której miłość nie istnieje a przyjacielem jest papieros i vodka.
|
|
|
|