|
life-is-just.moblo.pl
wiem że zawsze moę na was liczyć : :
|
|
|
wiem że zawsze moę na was liczyć :) :***********
|
|
|
kocham mojego najlepszego kumpla za te gego teksty, Michał dzięki
|
|
|
siedzi sama w pokoju, nie ma co robić, wchodzi na gg. chwile gada z kolesiem którego nigdy nie widziała za chwile przychodzi wiadomość od MichaŚ! czyta, chwile z nim gada temat o zmianach, i przychodzi wiadomość: A JA TWOIM ZDANIEM SIĘ JAKOŚ ZMIENIŁEM?? już ma zamiar odpisac, przychodzi kolejna wiadomość o treści OPRÓCZ TEGO ŻE JASTEM PRZYSTOJNIEJSZY...:)
|
|
|
nie chcę myśleć co ja bez was zrobie jak skończymy szkołe, nieeeee, to nie może się tak skończyć...
|
|
|
kocham was, nawet nie wiecie jak bardzo was kocham
|
|
|
jeszcze tydzień i znowu szkoła, troche szkoda że tak krótko ale ja już stęskniłam się za moimi downami
|
|
|
poznawała kolejnych i być może wśród niech jest ten jedyny
|
|
|
taaa tylko że to wszystko poszło się jebac. on jej powiedział że to bez sensu ale ona zamiast się zalamac zaczęła pisac z innymi chłopakami i ma na niego wyjebane, ale nadal "są przyjaciółmi"
|
|
|
tydzień później jej mama pyta:-czemu krzysie już nie przychodzi?-a ona na to- wrócił do domu- i posmutniała ale za chwile dodała z uśmiechem- ale jeszcze tu przyjeszie. :*****
|
|
|
leżeli odok siebie na trawie, wygłupiali się. nagle on powiedział że musi jej coś powiedzieć. ona spoważniała. powiedział jej że za 3 dni wraca do domu. ona posmutniała, zauwałył to i szybko powiedział że bd do niej przyjeżdżał, a poza tym są telefony i internet więc będą w stałym kontakcie. próbowałą lekko sie uśmiechnąć ale nie wyszło jej to chyba najlepiej bo on powiedział: ej, przecież mamy jeszcze 2 dni, i pocałował ja.
|
|
|
na zajutrz w pracy szło jej świenie szybko uwinęła się. nawet nie zauważyła jak wybiła 15 i wracała do domu. szczęsliwa posprzątała w pokoju, przebrała się i pół godziny przed czasem była gotowa. punktualnie o 18 zadzwonił do drzwi, tym razem ona otwożyła a on stał przed nią z czeroną różą. uśmiechnęła się.krzyknęła tylko do rodziców ,że wychodzi i poszli.
|
|
|
dochodziła 21 siedzieli tam dwie godziny a ona miała wrażenie że to zaledwie chwila. powiedziała że musi już wracać do domu. szli do jej domu ciągle trzymając sie za ręce. doszli pod jej blok i tam stali jakieś 20 min nie mogąc się rozstać. wreszcie pocałowali się na pożegnanie ona wchodziła do środka o on czekał aż w jej pokoju zapali się światło, dopiero wtedy poszedł. po jakiś 1.5 godzinie leżała już na łóżku ale nie mogła zasnąc, przewracała sie z boku na bok.nagle usłyszaa dźwięk smsa. przeczytała nazwę nadawcy, to był on. szybko odczytała wiadomość: już tęsknie. jutro przyjdę do cb o 18. kolorowych snów. dobranoc KC :*. trzymając telefon w ręce szybko zasnęła.
|
|
|
|