|
leoox33.moblo.pl
potrzebuję czekolady z orzechami soku pomarańczowego położenia się do łóżka odwołania jutrzejszych lekcji oraz Jej głosu. tonu który mimowolnie uniesie mnie ponad
|
|
|
potrzebuję czekolady z orzechami, soku pomarańczowego, położenia się do łóżka, odwołania jutrzejszych lekcji , oraz Jej głosu. tonu, który mimowolnie uniesie mnie ponad powierzchnię ziemi. uskrzydli.
|
|
|
czuć co ranek Jej oddech . słyszeć ciche szepty przepełnione cudownymi emocjami. uśmiechać się i zarzucać Jej dłonie na szyję. usilnie zatrzymywać Ja przy sobie, podczas kiedy Ona będzie tylko narzekała, że już jest spóźniona. całować Jej usta bez ograniczeń. chłonąć Jej zapach, będący najcudowniejszym aromatem na ziemi. cieszyć się Jej obecnością w poniedziałki, wtorki, czwartki, soboty, jak i inne dni tygodnia..
|
|
|
- dzień dobry, tu Dominet bank - słucham ?! do czego bank ?!
|
|
|
pomarańczowo fioletowy czołg z zielonym napisem 'różowy samolot'
|
|
|
-mamo. co na obiad ? -kulki mocy. -że co ?! -no pulpety.
|
|
|
Chciałabym wiedzieć jak to jest być gdzie indziej, robić co innego i być kimś znacznie innym. Chciałabym obudzić się gdzieś dalej, w nieswoim łóżku, w nieswoim domu ale obok kogoś, kogo każdy detal znam jakby na pamięć. Nie martwić się o jutro zwyczajnie biorąc pod uwagę tylko dzisiejszy dzień. Zatracać się w chwilach i ich tak nienaturalnym zapachu. Żyć tymi chwilami. I posiadając obok bijące serce tego człowieka, zostawić całą resztę daleko za sobą. Czyste powietrze. Marzenia stają się tak bliskie, a promienie porannego słońca delikatnie pieszczą chłodne policzki. Odczuwalnie swobodny oddech na karku i znany kształt ust muskający skórę. Wskazówki zegara stają w miejscu, a czas przestaje tworzyć istotną podstawę. Teraz, w tej chwili i w każdej następnej, jesteśmy by być, jesteśmy dla siebie
|
|
|
"Białe usta, blada twarz. Wdychanie płatków śniegu, wypalone płuca, kwaśny smak. Światło znika, dzień się kończy." /Ed Sheeran - The A Team ♥
|
|
|
potrzebuję tlenu w postaci czyjś ramion. długiej ciszy, której nie przerwie żadne kazanie, rzekomo cenna rada, czy niepotrzebne pytanie. potrzebuję po prostu czyjegoś oddechu za uchem i pleców, za którymi się schowam. tacki i noża. i może jeszcze jakiegoś starego obrusa, abym czasem nie ubrudziła ci krwią wszystkiego co w pobliżu, kiedy będę przecinać i przyprawiać wódką swoje serce
|
|
|
masz uśmiech, którym możesz rozświetlić to całe miasto
|
|
|
Uwielbiam takie dni,kiedy mimo pochmurnego nieba chce mi się uśmiechać do każdego i cieszyć się tak po prostu tym ze jestes.
|
|
|
|