|
legalove.moblo.pl
chciałabym napisać list do Ciebie. nie po to byś go przeczytał. napisałabym go po to byś miał coś po mnie jakąś pamiątkę wspomnienie zapach kolor dźwięk. bo
|
|
|
chciałabym napisać list do Ciebie. nie po to byś go przeczytał. napisałabym go po to byś miał coś po mnie, jakąś pamiątkę, wspomnienie, zapach, kolor, dźwięk.
bo ja zawsze najbardziej pragnęłam nie byś myślał o mnie co sekundę a tego.. że gdy staniesz na krawędzi życia to wrócisz się bo przypomnisz sobie, że jednak na
tym świecie istnieje ktoś kogo nie chcesz zostawić. nie po to by jakaś piosenka przypomniała Ci spędzone razem chwile, a po to byś w jakimś barze na końcu świata
usłyszał szelest i odwrócił się upewnić czy To nie przypadkiem ja znów się potknęłam. nie po to byś w sklepie z perfumami zobaczył flakonik, który zawsze stał na 2 półce
w łazience, a po to byś podczas upojnej nocy z inną kobietą poczuł jej zapach i zrozumiał, że to nie ta osoba powinna być teraz tu tak blisko przy Tobie. Żebyś nie bywał, a był.
|
|
|
Ładny jesteś, ale teraz spierdalaj.
|
|
|
Nie kochałeś mnie. Może nie chciałeś być sam, może pasowałam Ci do butów, a może tylko umiałam poprawić Ci humor, ale mnie nie kochałeś. Przecież nie niszczysz rzeczy, które kochasz.
|
|
|
nie chcę wmawiać Ci, jak idealnie do siebie pasujemy, jak idealnie współgrają splecione palce naszych dłoni, a usta ustawicznie tworzą tak spójną całość. nie chcę ograniczać Cię do wyłączności, i zabierać wszędzie ze sobą, czy nie widzieć świata, poza tym co Nas łączy. nie chcę nieustannie z Twoich ust słyszeć, jak bardzo jestem dla Ciebie ważna, jak do życia nie potrzebujesz już nikogo innego, jak bardzo mnie kochasz. nie chcę swojego istnienia streszczać Tobą, ani żyć wyłącznością tych uczuć. chcę choć raz w życiu poczuć to szczęście, mieć ten ostateczny powód by żyć, i trwale mieć dla kogo. choć raz w życiu doznać wzajemnego ciepła płynącego z dwóch serc, kiedy tylko w przytuleniu, klatka dotykałaby klatki, i czuć bezpieczeństwo, kiedy tylko moją już chłodną dłoń delikatnie ściska, nieco od niej większa. chcę zwyczajnie, choć raz czuć, że to, że żyję ma sens, że nigdy nie byłam na marne, a że już na zawsze, mam dla kogo oddychać.
|
|
|
najgorsze są chwilę, gdy pojawiasz się na chwilę w moim życiu wnosząc do niego mnóstwo energii, uśmiechu, niepohamowanego szczęścia, a potem znikasz zostawiając mnie taką jak wcześniej - dość przygnębioną, z masą wspomnień, nieszczęśliwą.
|
|
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy . Rozumiesz mnie ? Nigdy. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując aż zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to walczysz o niego bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście. O to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się- wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego twojego dnia, każdych twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to jest właśnie miłość.
|
|
|
''So go on and scream. Scream at me ! I'm so far away. I won't be broken again. I've got to breathe I can't keep going under. I'm dying again'' / Evanescence♥
|
|
|
Spójrz w lustro. Co widzisz ? Ja Ci powiem co powinnaś. Powinnaś widzieć dziewczynę, przed którą świat stoi otworem, która nie boi się walczyć o swoje pragnienia, i która każdego dnia smaruje chleb marzeniami. Twoim odbiciem powinien być ktoś kto się nie poddaję, dla kogo słowa "nie da się", to tylko "wymaga więcej czasu". Uwierz, ten obraz zmarnowanego człowieka nie powinien być Tobą.
|
|
|
Trzymać Cię w mych ramionach. Chciałam tylko trzymać Cię w moich ramionach. ; *
|
|
|
Tak, miałam cudownego przyjaciela - mogłam mu powiedzieć wszystko, on mnie również. To ja pomagałam mu z tymi wszystkimi pannami, gdy któraś znowu go wychujała. On - dawał rady, jak zdobyć tego cudownego kolesia o orzechowych oczach. ' Zalewaliśmy wódą każdy trwający dramat ' - oboje pocieszaliśmy się wtedy, gdy nasze serduszka były zepsute. Każdą kłótnię przeżywaliśmy bardzo, wyzywaliśmy się od najgorszych, a potem godziliśmy się pijąc ulubionego Danielsa z colą. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wpieprzyła się ONA, moja, a teraz także jego nowa przyjaciółka. Zniszczyła to, co ja starałam się utrzymać. I teraz to ona wie o nim wszystko. Mnie już nie ufa, prawie nie rozmawiamy. Oddaliliśmy się od siebie tak, jak jeszcze nigdy wcześniej. Bardzo tęsknię, wiesz ?
|
|
|
|