|
lavli.et.moblo.pl
Chcę po prostu zalać kubek wodą wymieszać wszystko i zjeść ten pieprzony kisiel nie myśląc o tym jak robiliśmy i jedliśmy go wspólnie. Chcę zasnąć nie oczekując aż
|
|
|
|
Chcę po prostu zalać kubek wodą, wymieszać wszystko i zjeść ten pieprzony kisiel, nie myśląc o tym jak robiliśmy i jedliśmy go wspólnie. Chcę zasnąć, nie oczekując aż zaczniesz szukać mnie obok siebie, dotykać mnie i tak mocno przytulać. Chcę wymieniać z Tobą uśmiechy, ale nie czuć już palpitacji serca. Chcę pozbyć się pożądania, łaknięcia zarówno rozmów z Tobą jak i wszelkiej fizyczności. Chcę spakować popieprzone sentymenty do walizki i pierwszym samolotem odesłać jak najdalej stąd.
|
|
|
|
Nie umiesz mnie już przytulać. Nie masz dla mnie ani grama ciepła. Z trudem zdobywasz się na otoczenie mnie chłodnymi ramionami. Nie potrafisz mnie całować. Wysiłek stanowi subtelny dotyk Twoich warg na moim policzku. Nie patrzysz mi w oczy. Nie ma naszych spojrzeń. Nie ma tamtego dotyku. Nie ma rozmowy. Zatarł się nasz wspólny język. Nie ma słów. Powoli między nami nie ma nic, prócz pustki i jednostronnej tęsknoty.
|
|
|
|
Paradoksalnie to nigdy nie czułam się smutniejsza, próbując udawać to szczęście./esperer
|
|
|
|
Nie ma teraz nikogo bardziej obcego od Ciebie, tylko dlatego, że nigdy wcześniej nikt nie był tak znajomy./esperer
|
|
|
|
Puść moje ramię, nie szarp, nie próbuj mnie odwrócić, nie dotykaj, zabierz tą dłoń, proszę, pali mnie Twój dotyk, Twoje palce zostawią silne ślady na moich obojczykach. Proszę, nie rób tego. Nie tak mocno. Udaje Ci się, stopy przesuwają się po ziemi i już prawie jestem, zaraz będę naprzeciw Ciebie. Naciskasz z większą intensywnością. Cholera, nie patrz, czuję Twój wzrok, chcę krzyczeć, słowa uwięzły w gardle. Zdejmij ze mnie swój wzrok. Błagam Cię. Nie rób mi tego. Nie, nie zbliżaj dłoni, nie unoś mojego podbródka. Jesteś, po kręgosłupie przebiegają dreszcze. Biorę głęboki oddech i spoglądam na Ciebie. Tracę ostrość, coś obcego przebiega po moich policzkach i już wiesz, widzisz - udawałam. Wcale nie jestem silna. Dalej stanowisz priorytet.
|
|
|
|
Teraz czuję, że to prawdziwy koniec. Podobno jeśli przekroczy się jakąś granicę bólu, wszystko zaczyna się układać, bo po prostu przestajesz oczekiwać czegokolwiek od świata. To właśnie dzieję się ze mną. Już mi nie zależy, abyś wracał i szczerze, już nawet nie boli mnie fakt Twojego odejścia. Zaczynam od nowa./esperer
|
|
|
i nagle coś co było dla ciebie najważniejsze staję się czymś czego nienawidzisz. / lavli.et
|
|
|
czasami "miłość" to za mało.
|
|
|
Przestałam myśleć o nim jako o moim chłopaku. Jako o nastoletniej miłości, licealnym związku. Stał się moim szczęściem, najbezpieczniejszym miejscem na ziemi, stacją gdzie wracam niezależnie od nastroju. Stał się osobą najważniejszą w moim życiu. Osobą, której każdy pocałunek, słowo, uścisk daje nadzieje na więcej i na coś lepszego. Nie wyobrażam sobie życia bez niego, ba nawet nie chce sobie wyobrażać. Jesteśmy tu i teraz, zakochani i nikt, ani nic tego nie zmieni. Nigdy. / lavli.et
|
|
|
czasami nie potrzeba słów. Patrzy się w oczy i po prostu się wie.
|
|
|
|
Potrafimy się kochać, nie potrafimy stworzyć związku./esperer
|
|
|
|