|
landriina.moblo.pl
pamiętam jak wyszedłem nie pamiętam jak wróciłem. małolat pezet. ♥
|
|
|
pamiętam jak wyszedłem, nie pamiętam, jak wróciłem. / małolat, pezet. ♥
|
|
|
Teraz nie wiem, czy się śmiać, czy płakać, z powodu mojego stania zakochania. Owszem, miłość to nie jest, ale jak sobie pomyślę, że jakaś laska zbliża się do niego, że on posyła jej uśmiechy i jakieś słówka, to mnie szlag trafia. Chociaż jest, jak jest, to i tak taka wielka zazdrość się we mnie zbiera. I mimo tego, że to na mój widok się ciągle cieszy, do mnie uśmiecha się z byle powodu, mnie przytula i mi daje buziaki, to nie potrafię ogarnąć, że to mnie wybrał, a nie je i to ze mną chce być, a nie z nimi. Boję się, że go stracę, za szybko.
|
|
|
To słodkie, kiedy bierzesz komórkę kolesia, który Ci się podoba, wchodzisz w kontakty, a tam Twoje imię z pięcioma buziakami. Dla upewnienia sprawdzam numer i tak, to mój. Cudowne uczucie, kiedy nie ma żadnej innej osoby tak zapisanej. Niesamowite, kiedy mogę bez problemu wziąć jego bluzę i napawać się jego zapachem, który zabija wspomnienia o zeszłym uczuciu.
|
|
|
pamiętam, jak wyszedłeś, nie pamiętam, jak wróciłeś. więc może byś w końcu wrócił, co? zanim moje serce zlodowacieje.
|
|
|
Pies jest moim mężem, żużel największą miłością, metanol kochankiem, a cała reszta małymi, potrzebnymi szczegółami. ♥
|
|
|
Teraz to ja zacznę łamać męskie serca, olewać ich uczucia, zostawiać ich dla innych z większym sześciopakiem na brzuchu, żeby każdy poczuł się tak, jak ja niedawno. Będę taką suką, jaką byłam kiedyś. Niezależna, twarda, mocna w słowie, twarda w geście, tak. Zaczyna się nowy rozdział, który jest oddzielony od tamtych grubą, czarną krechą.
|
|
|
Dzień7 - Wysoki blondyn z niebieskimi oczami, oszałamiającym uśmiechem i uzależniającym zapachem. Wiedział, czego pragną dziewczyny, bo był wychowywany przez mamę i siostrę, więc nie dziwię się, że laski na niego leciały. Te jego słowa, gesty, jakikolwiek ruch, czy wypowiedź były idealnie przemyślane. Tak, by nie zranić uczuć dziewczyny, a jeszcze bardziej ją w sobie zadurzyć. Na samą myśl o nim na usta, mimo wszystko, ciśnie się uśmiech, a w oczach jednak pojawiają się łzy. Wtedy za każdym razem słyszę ten sam tekst kumpla 'Znowu go wspominasz?' To nie jest tak, że myślę o nim cały czas. Po prostu lubię wracać do czasów, kiedy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Kiedy miałam go blisko siebie. Kiedy wszystko było prostsze, łatwiejsze. Kiedy istniała miłość. Nasza miłość.
|
|
|
- dobra, idę do szkoły, cześć mamo! - stój, ej. masz dziurę w spodniach! - co?! - w kroku! - co?! - od razu lecę do pokoju, oglądam spodnie i słyszę mamę - PRIMA APRILIS!
|
|
|
jestem tego pewny, w głębi duszy o tym wiem, że gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się. . ♥ / grubson
|
|
|
Czekanie dobiega końca, prośby zostały wysłuchane, tęsknota na jakiś czas zniknie, a szczęście wzrośnie o miliard razy. Mam ochotę krzyczeć, skakać, biegać, cieszyć się. Kumpel wraca, a wieczory, życie na blokach, różne balety, imprezy, domówki i nie wiadomo co należą do nas. Tak, czuję się zajebiście szczęśliwa ♥
|
|
|
pocieszę trzecią gimnazjum - za 10 dni testy, Mordki :* tak, też tego nie lubię. : (
|
|
|
Pamiętam, jak kładłam się spać z miłym 'dobranoc' od Ciebie i słodkim 'dzień dobry kochanie' również od Ciebie. Pamiętam to tak, jakby było wczoraj. I tęsknię za tym, wiesz? Za takimi małymi sprawami, gestami, akcjami. Za tymi małymi, uwielbianymi słowami. Nie za Tobą. Chujów na tym świecie dużo, w każdej chwili mogę spotkać kolejnego.
|
|
|
|