|
kurwa_mac.moblo.pl
Jestem Bogiem uswiadom to sobie sobie . Ty tez jestes bogiem tylko wyobraz to sobie sobie Paktofonika . ♥
|
|
|
` Jestem Bogiem, uswiadom to sobie [sobie]. Ty tez jestes bogiem, tylko wyobraz to sobie[sobie] / Paktofonika . ♥
|
|
|
` Juz rok, jak nie ma Cie . A dalej siedzisz mi kurwa w glowie. Nie sadzisz ze juz dawno powinienes zabrac wszystko co swoje, i wypierdalac ?.
|
|
|
` Bawisz sie uczuciami jak dziecko klockami. Budujesz, rozwalasz i szybko spierdalasz .
|
|
|
` Kiedys bylo innaczej . / Jeden osiem L .
|
|
|
` Stary, naduzywasz goscinnosci w mojej glowie, kultury troche . xDe.
|
|
|
` [2] Teraz widziala tylko puste swiatlo padajace na sam szczyt gorki. Bit w sluchawkach przywolal lzy do jej oczu. Podeszla wolno do murka co stal obok, oparla sie lekko, odpalajac szluga poczula jak ktos lapie ja od tylu. Mowi cicho do ucha - Wyrzuc to mala, przecierz obiecalas . Wiedziala ze to on. Serce zaczelo jej bic tak szybko ze az nie mogla normalnie oddychac. Lekko podeszla do przodu, czujac jak jego rece zsuwaja sie z jej bioder. Powoli odwrocila sie, podnoszac glowe do gory, zobaczyla jego. - Ze co ty tu niby robisz ? przcierz miales wyjechac . Rzucila ze zdziwieniem. On usmiechajac sie lekko, podszedl do niej, i powiedzial - Kochanie, przecierz obiecalem ze nigdy Cie nie zostawie . Przytulila go mocno, zacisnela oczy, i czula tylko jak lzy splywaja jej po zimnych policzkach . - Kocham Cie. Powiedzial . - Ja Ciebie tez, tylko nie zostawiaj mnie wiecej na tak dlugo .
|
|
|
` [1] Szla ciemnym grudniowym wieczorem, przez dluga drusze w miastowym parku. Nic ja nie obchodzilo, procz muzyki w sluchawkach,tylko ona potrafila ja zrozumiec. Szla jednym tepem, patrzac przed siebie, nawet nie mrugajac oczami. Gdy ocknela sie, stanela na srodku druszka, ogladajac sie do okola. Na lawkach oswietlonych swiatecznymi lampkami i sniegiem, widziala pelno par, co ogrzewaja siebie nawzajem. Jedni drugim robili zdjecia. Drudzy, calowali sie, a inni poprostu przytulali. Ta patrzac na to wszystko, wdechnela, schowala twarz do polowy w szalik i szla dalej. W sluchawkach uslyszala bit Peji (-KochamCie) . Gwaltownie stanela, i spojrzala w bok, zobaczyla gorke na ktorej siedziala z nim, rok temu o tej samej poze roku. Przed oczami widziala ich oboje wyglupiajacych sie, palacych szlugi, slyszla smiech widziala ..radosc.
|
|
|
` Stary, zabiersz dupe w troki, razem ze wspomnieniami i wypierdalaj z mojego zycia. Dziekuje.
|
|
|
` Wiesz czego brakuje mi najbardziej ? Tego ze bylam szczesliwa .
|
|
|
|