|
kszy.moblo.pl
i nie pozwól na to żebyśmy się więcej pokłócili. nie próbuj mnie prowokować bardziej niż zwykle żebym się chamsko odezwała. nie rób mi tego bo któregoś dnia mogę po pr
|
|
|
kszy dodano: 20 grudnia 2010 |
|
i nie pozwól na to żebyśmy się więcej pokłócili. nie próbuj mnie prowokować bardziej niż zwykle żebym się chamsko odezwała. nie rób mi tego, bo któregoś dnia mogę po prostu nie wytrzymać z tym wszystkim. to jak, umowa? / kszy
|
|
|
kszy dodano: 20 grudnia 2010 |
|
to co, bijemy dalsze rekordy w nieodzywaniu się do siebie czy wymiękasz? / kszy
|
|
kszy dodał komentarz: |
18 grudnia 2010 |
|
kszy dodano: 16 grudnia 2010 |
|
zrobiło mi się lepiej jak podszedłeś do mnie żeby zapytać 'co jest grane?' mimo tego, że nie miałam ochoty na nic, odpowiedziałam, że mi nic, lekko się uśmiechając. jednak nie wytrzymałam dłużej i wydusiłam to z siebie. było mi lepiej. znowu czuję, że jestem dla Ciebie kimś. / kszy
|
|
kszy dodał komentarz: |
15 grudnia 2010 |
|
kszy dodano: 15 grudnia 2010 |
|
uwielbiam was. nawet za to, że potraficie przyjść do mnie pod sam wieczór i siedzieć, siedzieć i siedzieć. nawet za to, że włączacie te głupie filmiki, nawet za to, że wspominacie jak to było po paleniu, chociaż tego nie znoszę. jak wychodzicie na fajkę przed dom, a później wchodzicie jak do siebie. że chcecie żebym zmówiła sobie taką samą bluzkę i codziennie opowiadasz nam jak jest na praktykach, namawiasz mnie żebym poszła do tej szkoły co Ty, chociaż wiesz, że się tam nie wybieram. uwielbiam was nawet za to dogryzanie sobie i za fochy i pytania, dlaczego nie mam Waszego zdjęcia na tapecie. otóż właśnie mam. i nie zamierzam zmienić. / kszy
|
|
|
kszy dodano: 14 grudnia 2010 |
|
'ej. zostaw jej to, ona nie jadła dzisiaj.' powiedziałeś takim głosem, żeby na niego wpłynąć. spoglądając wziął ostatniego gryza mówiąc ' no nie przyzwyczaiłeś się, że ona niczego nie je? ' . oo, interesują się tym? - pomyślałam. oznajmiłam im, że nie jem, bo po prostu nie mam czasu. zrobiłam minę obrażonego dzieciaka i dalej pisałam. patrzyli na mnie z politowaniem . usłyszałam tylko ciche. 'rób tak dalej i czekaj końca.' i jakoś uśmiech pojawił się mimowolnie na mojej twarzy. / kszy
|
|
|
kszy dodano: 14 grudnia 2010 |
|
czwarta lekcja, technika. wyjęłam wszystko z torby szukając jednej kartki. nawet jabłko leżało na ławce. owoc był moim śniadaniem - w domu nie zdążyłam niczego zjeść. powiedziałeś, że bierzesz gryza. 'okej, smacznego' powiedziałam śmiejąc się, bo znam Twojego "gryza". później powiedziałam, że jestem dzisiaj tylko na łyku wody, kazałeś mi ugryźć chociaż razy. ' z miłą chęcią' rzuciłam w pośpiechu i poszłam. kiedy przyszłam, jabłka prawie już nie było, a Ty robiąc maślane oczka powiedziałeś, że to nie Twoja wina, tylko, że samo jakoś się tak stało.jednak troszkę mi zostawiłeś. pomijając fakt, że koledzy z tyłu też byli głodni i dokończyli. ale spoko, przecież ja się na Ciebie nie potrafię gniewać nawet pięciu minut. / kszy
|
|
kszy dodał komentarz: |
13 grudnia 2010 |
kszy dodał komentarz: |
13 grudnia 2010 |
kszy dodał komentarz: |
13 grudnia 2010 |
|
kszy dodano: 13 grudnia 2010 |
|
'śniłaś mi się, znowu. ' usłyszeć takie słowa rano ? bezcenne. natychmiastowa pobudka gwarantowana. /kszy
|
|
|
|