|
10 VII, 23.20. równy rok temu odeszła. nie radziła sobie z życiem, które dla niej było tylko egzystowaniem. chłopak, którego kochała całym sercem, zostawił ją, dla innej. jedyna przyjaciółka, której bezgranicznie ufała, odwróciła się od niej, gdy najbardziej jej potrzebowała. klasa, którą znała tyle lat, wyśmiewała ją, za to, że była "niewidzialna" jak twierdzili. rodzice.. byli dla niej obcymi ludźmi, nic o niej nie wiedzieli i nie chcieli tego zmieniać. nie mogła tego znieść, postanowiła odejść - nikt i tak tego nie zauważy. miała rację, nikt się nie przejął, bo wiedziała, że otaczali ją pozerzy, którzy wiele obiecywali, ale nawet nie starali się dotrzymać tych obietnic.
|
|
|
biegł, nie przeszkadzał mu deszcz i to, że już jest cały mokry od niego. zaczął nerwowo walić w drzwi, nikt nie otwierał, nacisnął klamkę - były otwarte, to się nigdy nie zdarzało. wbiegł po schodach i wpadł do jej pokoju. leżała, była blada, miała spuchnięte powieki, obok porozrzucane butelki po wódce i pudełka po papierosach, w prawej dłoni miała żyletkę, lewy nadgarstek był zakrwawiony, a twarz nie wyrażała żadnych emocji - była martwa. 2 godziny wcześniej zerwali. do oczu napłynęły mu łzy, przez jego głupotę dziewczyna, która była dla niego wszystkim - popełniła samobójstwo. wiedział, że nie poradzi sobie bez niej, wyjął żyletkę z jej dłoni, kilkoma cięciami zabił się, chciał być tam, gdzie ona.
|
|
|
14.02, ten dzień nie kojarzy jej się z miłością, lecz z cierpieniem. w dniu, w którym każda para świętuje swoją miłość, ona siedziała i wylewała swoje łzy w poduszkę, właśnie w tym dniu on postanowił odejść, zostawić ją z tym wszystkim, z całym bólem, z pękniętym serce, które już nigdy nie będzie w stanie pokochać kogoś innego, równie mocno jak właśnie jego. wiedziała, że zostawił ją dla innej, że gdy ona próbuje rozpada się, on obdarza "tą inną" swoim czułym uśmiechem, który dawał jej tą siłę, by poradzić sobie ze wszystkim, a teraz ten uśmiech okazał się destrukcyjny.
|
|
|
najgorszy jest ten rodzaj ciszy, który zmusza do przemyśleń.
|
|
|
nie rań osób, na których Ci zależy.
|
|
|
bo jeśli kochasz, to NIGDY nie odejdziesz. rozumiesz?
|
|
|
bo są chwile, dla których warto cierpieć
|
|
|
nie wierzę w ludzi i w ich 'szczerość' serca.
|
|
|
krew na skórze krzepnie..
|
|
|
jeśli dasz wiarę, ja dam coś więcej.
|
|
|
nie jestem w stanie zrozumieć sztuczności dzisiejszego świata.
|
|
|
popatrz mi w oczy i szczerze powiedz, że to co było między nami, nic dla Ciebie nie znaczy.
|
|
|
|