Siedząc na łóżku, trzymając w dłoniach ich stare zdjęcie, tępo wpatrywała się w okno. widziała, że on teraz, patrzy w to samo niebo.. lecz nie sam. chciała by był szczęśliwy, ale sama bez niego nie mogła żyć. dał jej tyle wspomnień, które teraz niszczyły ją wewnętrznie. był.. jest najważniejszy, nie potrafi zapomnieć błękitu jego oczu, tych uroczych dołeczków, gdy się uśmiechał, to wszystko było takie piękne, teraz nie ma już nic, pozostało jej patrzenie w gwiazdy i nadzieja, że kiedyś będzie szczęśliwa.
|