3.00 - obudziło ją walenie do drzwi, bez namysłu otworzyła je. stał tam, zmęczony, ledwo utrzymywał się na nogach, spojrzał na nią swoim przeszywającym spojrzeniem i wyciągnął ku niej zaciśniętą dłoń, otworzył ją, był tam wisiorek który dostała od mamy zanim zginęła, zgubiła go tydzień temu. ucieszona rzuciła mu się na szyję, wyszeptała 'dziękuję' i go pocałowała. chwile potem uświadomiła sobie, że przecież nie są razem.. od miesiąca. nie umieli żyć bez siebie, niestety razem też nie.
|