Kiedy byłam mała myślałam, że jeżeli będę za kimś bardzo mocno tęsknić lub czegoś bardzo się bać, to wezmę swojego pluszowego misia, zakryję się kołdrą po same uszy,zacisne mocno oczy, przytulę z całej siły mojego miśka i wszystko minie. Jednak tak nie jest. Bardzo przykro było mi się pogodzić. Jednak jest z tego wniosek. Ucieczka a w tym przypadku tzw.'schowanie głowy w piasek' nie jest wskazane dla ludzi mojego pokroju. Dla ludzi, którzy znają swoją wartość i stawiają czoła problemom./kokaiina
|