|
kociakowelowe.moblo.pl
czy ja Ci przypadkiem nie działam na nerwy? nie. jesteś ich ukojeniem.
|
|
|
- czy ja Ci przypadkiem nie działam na nerwy? - nie. jesteś ich ukojeniem.
|
|
|
będę pokazywać mu, jaka to jestem szczęśliwa, wieczorami żałując, że w ogóle to robię.
|
|
|
- jakaś małomówna dzisiaj jesteś. - przybita, może dlatego. nikt mnie nie słucha. - na przykład? - za dużo, żeby wymieniać. - ale mnie na tej liście nie ma? - nie wiem. - ależ ja Cię słucham i staram Ci się pomóc. - nie musisz, jeżeli nie chcesz. - ale chcę. nie lubię, jak jesteś nieszczęśliwa.
|
|
|
dlaczego o tym, co czuję gdy Cię widzę, nie uczą w szkołach? na przykład na lekcjach biologi. co jest spowodowane tym, że dostaje palpitacji gdy przejeżdżasz opuszkami palców po mojej skórze, czy gdy po prostu przy mnie jesteś. czy ktoś mi może wytłumaczyć, dlaczego ja już nie kocham sercem, ale i całym ciałem?
|
|
|
nie wyjdę dopóki mnie nie wyrzucisz.
|
|
|
bo płakać będziemy kiedyś, wiedząc jak wspaniale życie przeżyliśmy. teraz nie jest czas na łzy, teraz trzeba walczy.
|
|
|
trzydzieści dwie minuty. dokładnie tyle czasu zajmie mu dotarcie do domu. w tym czasie ona skuli się pod drzewem i dotykając dłonią kory, zaśnie. pięć minut później wysoki chłopak wybiegnie z czarnego samochodu aby po osiemnastu sekundach ją obudzić. za wcześnie. dużo za wcześnie.
|
|
|
I czasem tylko zwykła woda pali jeszcze przełyk.
|
|
|
ten dzień kiedy powiedziałeś, że chcesz mnie z powrotem, zaliczam do tych najdziwniejszych.
|
|
|
codziennie zastanawiam się dlaczego to robisz i codziennie dochodzę do wniosku, że nie mam pojęcia. nigdy nie zrozumiem mężczyzn i tego, jak kochają. lub, właśnie - nie kochają.
|
|
|
kocham Cię, ale Ty tego nie widzisz. za każdym razem kiedy Ci to powtarzam, wyłączasz się, nie słuchając mnie już w ogóle. a potem pytasz, czy nadal coś do Ciebie czuję....
|
|
|
czasami po prostu zamykała się w łazience, aby rozpaczać i móc oglądać to, jak wygląda szlochając. chciała zobaczyć to, co on widzi za każdym razem kiedy się z nią spotyka. rozpacz, żal i cierpienie, wylewające się z niej w postaci zgorzkniałych łez, których niestety, z dnia na dzień coraz bardziej brakuje.
|
|
|
|