|
kochelowelove.moblo.pl
Nawet nie potrafisz sobie wyobrazić jak bardzo Cię kocham a pomyśl jak ciężko muszę się czuć nosząc te uczucie w sercu jeszcze trudniejsze jest wyrażenie go słowami
|
|
|
Nawet nie potrafisz sobie wyobrazić jak bardzo Cię kocham, a pomyśl jak ciężko muszę się czuć, nosząc te uczucie w sercu, jeszcze trudniejsze jest wyrażenie go słowami, więc nie obwiniaj mnie o to, że nie mówię co czuję..
|
|
|
nie trzeba być łatwą i mieć wielu facetów, żeby zostać szmatą. wystarczy jeden kłamliwy skurwysyn bez godności, któremu byłaś wierna.
|
|
|
na Twój widok? wybacz, ale stać mnie tylko na ironiczny uśmiech.
|
|
|
Cześć misiaku. Nie widzieliśmy się już tak długo, tęskie za Tobą, wiesz? Za każdym wymieniającym się zdaniem, za każdym uśmiechem skierowanym w moją stronę. Za każdą chwilą spędzoną w naszej obecności. Za każdym dniem, razem wygłupiając się. Tęsknie za tym co było, za tymi cudownymi wspomnieniami, które teraz są wyłącznie wspomnieniem. Tęsknie za każdym słowem z Twoich ust, skierowanych do mnie patrząc sobie głęboko w oczy. Tęsknie za Twoim ciepłem, za przyjacielską poradą. Tęsknie, choć dzisiaj wciąż się znamy, choć wciąż budujemy naszą więź. Ale dziś częściej rozmawiamy wirtualnie, niż realnie. Kilometry, powoli zaczęły psuć naszą więź. Nie damy się, prawda? Nie my. Nie poddamy się. Obiecaj, że nie. Obiecaj, że nie pozwolisz zburzyć tego co tyle czasu budowaliśmy? Obiecaj mi to. ~ bezznakumiloscii ~
|
|
|
Staram się jak mogę, być dobrą córką, grzeczną uczennicą, sympatyczną koleżanką i najlepszą przyjaciółką. Ale kiedyś to się skończy i wszyscy będziecie mieli problem.
|
|
|
Wspaniale jest tak kochać kogoś tak bardzo, że aż boli. Naprawdę.
|
|
|
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka. Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera Cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
|
|
|
"Jeżeli w tym momencie płaczesz lub się uśmiechasz lub się tniesz, lub zagryzasz wargę i masz błysk w oczach, lub bawisz się włosami, lub siedzisz samotnie, lub tęsknisz, lub czujesz się niepotrzebny, lub nawet oddychasz, wiedz że Cię kocham i myślę o Tobie, kochanie."
|
|
|
Przykro, że pewne sprawy nigdy nie zostaną doprowadzone do końca, bo nie ma już możliwości dojścia do porozumienia. Słowa, te najważniejsze po prostu pozostaną w Naszych myślach, nie dlatego, że tchórzysz, powodem tego jest druga osoba, która nie chce Cię słuchać. W czyjeś oczy już nigdy nie spojrzysz i nie zauważysz w źrenicach swojego odbicia, ponieważ Wasze spojrzenia się nigdy nie spotkają, On spuszcza wzrok w ziemię i nie ma odwagi, by jeszcze raz dostrzec piękno Twoich tęczówek. Nie poczujesz tak mocnego bicia serca po raz drugi, najzwyczajniej nie będziesz czuć nic, jedyne co to pustkę i łzę, tą ostatnią spływającą po Twoim policzku. Nie zetrzesz jej, chcesz by zabrała za sobą wszystkie uczucia, uwolniła Cię od nich, tych pragnień, które wiesz, że już nigdy nie staną się prawdą. A Ty już nigdy nie będziesz taki sam, bo odczuwasz zbyt wiele bólu przez ciężar rozczarowań i niespełnionych nadziei, upadłych jak anioły z podciętymi skrzydłami - tak nagle, opadając w dół, spadasz.
|
|
|
Drżącym opuszkiem kciuka błądzę po Jego klatce piersiowej,delikatnie muskam każde żebro sunąc palcem ukośną linią do mostka.Zahaczam paznokciem o oszałamiająco gładką skórę między jednym a drugim rzędem kości, nie pozostawiając śladu ich otarcia.Całą dłoń kładę mu na ramieniu,aby móc jeszcze bardziej przylegać swoim ciałem do Jego prawego boku.Opieram głowę nieco powyżej serca, by umiejscowić ją wygodnie na Jego wystającym obojczyku, który podtrzymuje mnie aż do momentu, gdy ze ściany pokoju zacznie znikać blask księżyca, a zawita szarość bijąca od porannej mgły i opadłego śniegu. Zbudza mnie chłód otulający moje gołe ramię, a unosząc wzrok całkowicie wybudza mnie Jego uśmiech i cichuteńki szept, gdy z ust wyrywa mu się, że czuł każdy ruch moich palców podczas snu i odcisk Jego ust na moim czole poprzedzony bezdźwięcznym kocham, przypieczętowane mocniejszym ściskiem ramion. Idealna pobudka, przy idealnym Nim. Nikt nie uśmiecha się cudowniej we śnie, niż On wbijając palce w moje biodro.
|
|
|
Szukam w szafie sukienki,przecież gdzieś musi być,może w tym pudle na dnie szafy.Ostatni raz miałam ją na sobie w ten marcowy dzień,kiedy powiedziałeś,bym zakładała ją w każdy pierwszy dzień wiosny.Znalazłam Twoje rzeczy,już dawno powinnam się ich pozbyć.Nie mogę,nie da się ot tak wyrzucić wspomnień do kosza,wymazać uczuć i usunąć kawałka swojego życia w jednej chwili. Ponownie uśmiecham się do wspomnień i wyrywając wzrok z próżni odczuwam łzę,skapuje w dół, pozostawiając plamę na kartce,rozmazując literkę w Twoim liście,w którym pisałeś najszczersze słowa. Znów automatycznie wracam do tamtych chwil,któryś raz z rzędu poczułam ten strach,że Cię stracę.To już nieistotne.Straciłam Ciebie wtedy,w ten mroźny wieczór gdy patrząc w moje zapłakane oczy i widząc niepewny wzrok wyszeptałeś 'muszę odejść',a ja,stojąc sama na parkowej alejce czułam,jak z każdym krokiem moje serce staję się coraz bardziej puste,a obraz rozmazuje się przez spływające po twarzy łzy,znikasz,a ja stoję w miejscu tu.
|
|
|
Przepraszam, że dzisiaj nie ma mnie obok Ciebie, bo jestem na drugim końcu świata i odliczam dni, kiedy Twoja klatka piersiowa ziści się z moim żebrami. Jestem tutaj z konieczności i oboje pamiętamy wieczór, kiedy siedząc na tarasie wpatrzeni w gwiazdy szeptałeś, że sobie poradzimy ze wszystkim, bo najważniejsze jest to, że mamy siebie.Jeszcze moment,dłuższa chwila i znów wejdę do domu w środku nocy,by zrobić Ci jak największą niespodziankę,byś nie potrafił odróżnić czy mój obraz przed Twoimi oczami jest rzeczywisty czy zwykłym snem,który zniknie wraz z chwilą gdy otworzysz oczy. To będę ja,cała tak prawdziwa abyś mógł mnie utulić i czuć moje ciepło,a nie kartką papieru w portfelu, na której widnieje mój wizerunek.Pamiętaj,że jedyne co Nas dzieli to czas,aby Nasze serca odnalazły swój spokojny rytm i zniwelowały tęsknotę.Znów zasnę na Twoim ramieniu i utulę Cię do snu jak każdej nocy,a gdy zamkniesz oczy delikatnie ucałuję Cię w nosek,byś nieświadomie napiął swoje usta tworząc uśmiech.
|
|
|
|