 |
kochanietymoje.moblo.pl
'nie piekl jej teraz wstyd rozczarowanie czy gorycz lecz kolana zalamywaly sie pod nia ze slabosci a w sercu czula pustke'
|
|
 |
'nie piekl jej teraz wstyd, rozczarowanie czy gorycz, lecz kolana zalamywaly sie pod nia ze slabosci, a w sercu czula pustke'
|
|
 |
'- zawsze bede Cie kochal - rzekl, nadaremnie szukajac stosownych slow pociechy. - wierze Ci - wyszeptala. objela go za szyje i oparla glowe na jego ramieniu. - dlatego tu jestem.'
|
|
 |
'nie chciala ignorowac zycia. musiala zyc, zycie bylo zas zbyt brutalne, zbyt wrogie, aby usmiechem kwitowac jego szorstkosc. lagodnosci, odwagi i nieustepliwej dumy swoich swoich przyjaciol nie dostrzegala wcale. wiedziala tylko, ze z glupim uporem, widzac wlasciwe oblicze spraw, nie chcieli im patrzec prosto w oczy'
|
|
 |
'fakt, ze bylam tak glupio lojalna i nie mialam okazji go zranic po dziecinnemu, stanowil kolejny cios dla mojego i tak niepewnego '
|
|
 |
'wierze w sile spojrzenia, w to mgnienie sekundy, kiedy czujemy, ze za moment zdarzy sie cos wielkiego, nieprzewidywalnego i zmieniajacego zycie'
|
|
 |
'slowa cisnely jej sie na usta szybciej, niz mogla je wypowiedziec. jemu mozna bylo wszystko powiedziec. nabroil w swoim zyciu tak wiele, ze z pewnoscia nie osadzi jej surowo'
|
|
 |
'wziela chustke i wytarla wilgotne policzki. czula teraz pewna ulge, jak gdyby czesc swoich ciezarow przeniosla na jego szerokie barki. wygladal rozumnie i spokojnie, i nawet lekki jego usmiech stanowil pokrzepienie, bo swiadczyl, ze rozpacz jej i niepokoj sa zbedne'
|
|
 |
'wiedziala, ze jezeli odwroci nagle glowe, spostrzeze w jego oczach badawcze, wyczekujace spojrzenie, spojrzenie prawie nadludzkiej cierpliwosci, ktorego nie mogla zrozumiec'
|
|
 |
'dzwiek jego glosu i dotkniecie jego reki otworzyly lagodne wrota, ktore zamknela na zawsze. za wrotami tymi lezalo piekno dawnych dni, teraz zbudzila sie w niej tesknota za nimi. wiedziala jednak,ze piekna tego nie nalezy budzic. nikt nie mogl isc naprzod obciazony brzemieniem bolesnych wspomnien'
|
|
 |
'popatrzyl w jej oczy i oczy jego byly jasne i blyszczace, usmiechniete w ten dawny sposob, ktory kochala. usmiechniete tak, jak gdyby nie laczylo ich nic poza szczesciem'
|
|
 |
'mialam racje, ze nie chce sie za siebie ogladac. to boli za bardzo, to tak sciska serce, ze nie mozna juz nic zrobic, tylko trzeba patrzec w przeszlosc'
|
|
 |
'mialam racje, ze nie chce sie za siebie ogladac. to boli za bardzo, to tak sciska serce, ze nie mozna juz nic zrobic, tylko trzeba patrzec w przeszlosc'
|
|
|
|