|
kisskiss_bangbang.moblo.pl
Nie myślę z goryczą o tym co się wydarzyło. Przeciwnie. Wiem że połączyło nas prawdziwe uczucie i cieszę się że choć na krotko mogliśmy być razem. A jeśli w jakiejś od
|
|
|
Nie myślę z goryczą o tym, co się wydarzyło. Przeciwnie. Wiem, że połączyło nas prawdziwe uczucie i cieszę się, że choć na krotko mogliśmy być razem. A jeśli w jakiejś odległej przyszłości znowu się spotkamy - choć nasze drogi się rozeszły - uśmiechnę się do Ciebie z radością i będę wspominała lato pod drzewami, kiedy to uczyliśmy się nawzajem zakochani w sobie. I może przez krotka chwile Ty poczujesz to samo i też uśmiechniesz się do wspomnień, które na zawsze pozostaną nasza wspólną własnością.
|
|
|
Rozstanie boli tak bardzo, dlatego, że nasze dusze stanowią jedno. Może zawsze tak było i może na zawsze tak pozostanie. Może przed tym wcieleniem żyliśmy po tysiąc razy i w każdym życiu siebie odnajdywaliśmy. I może za każdym razem z tego samego powodu nas rozdzielano. Co oznaczałoby, że dzisiejsze pożegnanie równa się pożegnaniu sprzed dziesięciu tysięcy lat i stanowi preludium przyszłego pożegnania. Patrząc na Ciebie, widzę Twe piękno i czar, i wiem, że w każdym Twoim wcieleniu stają się one coraz wyraźniejsze. I wiem, że każde moje poprzednie wcielenie poszukiwało Ciebie. Nie kogoś takiego jak Ty, lecz Ciebie, nasze dusze, bowiem zawsze muszą się połączyć. A potem, z powodów, których żadne z nas nie pojmuje, zmusza nas do rozstania.
|
|
|
Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo to przemija, nawet mnie to dotyczy.
|
|
|
Pragnęłam go tak, jak pragnęłam powietrza, by oddychać. Nie był to wybór – ale konieczność.
|
|
|
Choć kocham inaczej to ciągle tak samo. Te same westchnienia, marzenia i sny. Podobnie się śmieję, kiedy jesteś blisko i te same, gdy cię nie ma łzy.
|
|
|
Jeżeli chcesz, przyniosę Ci na piasku napisany list ostatnią kroplą krwi. Jeżeli chcesz, ze wspomnień stu, uplotę bukiet w kształcie łzy i złoże u Twych stóp. Jeżeli chcesz, nauczę Cię na pamięć dwóch niezwykłych słów, byś wreszcie szepnął je. A jeśli chcesz, zniknę jak deszcz, w dalekich siwych włosach drzew i nie odnajdziesz mnie ...
|
|
|
Naraz uprzytamniasz sobie, że pod tą zwykłą powłoką ukrywa się ktoś inny. Ktoś na swój sposób słodki, kto krwawi, kiedy go skaleczyć. To coś wkrada się w Ciebie chyłkiem. Nie zauważasz tego, nie pragniesz zbytnio, nie witasz z radością, kiedy już to odkryjesz. Ale to jest. I wydaje się, że można zrobić z tym tylko jedno. To proces powolny, a jednak galopujący.
|
|
|
To zaskakujące, że dżentelmen prosi zupełnie obcą osobę, by została jego kochanką, zanim jeszcze raczy się przedstawić.
|
|
|
Gdybyś był a nie bywał - raz na jakiś czas. Byłabym wreszcie czyjaś, nie bezpańska aż tak.
Gdybyś miał a nie miewał - czas i chęć i gest. Byłabym na wyłączność, a nie - ogólnie dostępna.
|
|
|
And when the day turns into night, I'm in the club forgetting you and I ...
|
|
|
The music is making me growing. The only thing that keeps me awake is me knowing there's no one here to break me or bring me down and no one here to hurt me or fool around.
|
|
|
Jeszcze wczoraj czułam cię w kroplach deszczu, w cieple ust - dziś samotnych godzin dźwięk przyśpiesza tętno. Jeszcze wczoraj chciałam biec, walczyć do utraty tchu, rozpalałam w sobie chęć mierząc wysoko. Chociaż chcę, nie umiem już. Uwierz, że pomimo łez jest mi wszystko jedno.
|
|
|
|