 |
kinia10107.moblo.pl
A najgorsze jest to że nic nie czuję. Możesz mnie dotykać przytulać całować.. A ja będę siedzieć i zimno Ci się odwdzięczać tym samym. Żadnych motylków mocniejszego b
|
|
 |
A najgorsze jest to, że nic nie czuję. Możesz mnie dotykać, przytulać, całować.. A ja będę siedzieć i zimno Ci się odwdzięczać tym samym. Żadnych motylków, mocniejszego bicia serca czy ciarek na skórze. A On ? Jego jedno przelotne spojrzenie w moje oczy powoduje egzystencjalny orgazm.
|
|
 |
Za kilka lat, gdy mała, urocza dziewczynka o niewiarygodnie pięknych oczkach zapyta mnie czy kochałam kiedyś kogoś oprócz taty, odpowiem jej, że tak i opowiem o pewnym blondynie, który pojawił się w moim życiu całkiem nieproszony.. Opowiem o Jego niebieskich oczach, o cudownym uśmiechu, choć może nie zawsze czułym, choć może zbyt często sarkastycznym, ale jednak cudownym.. Opowiem o Jego zapachu, który chciałam wdychać do końca życia, o dotyku, bo nikt nie potrafił tak dotykać.. I choć nie powiem tego na głos, bo przecież to jeszcze dziecko, pomyślę o Jego każdym pocałunku, delikatnym i czułym zarazem, stanowczym i przesiąkniętym pożądaniem, przypomnę sobie każdą wspólną noc, gdy doprowadzał mnie do obłędu, a gdy ona wyrwie mnie z owych rozmyślań i zapyta jak miał na imię, uśmiechnę się tylko i szeptem wypowiem - nie warty mnie Idiota.
|
|
 |
Miłość jest spontanicznym, bezinteresownym czynieniem miłości, tak, jak słonce jest spontanicznym, bezinteresownym promieniowaniem słoneczności. Słońce jest słońcem w świecie heliosowym, miłość jest słońcem w świecie księżycowym. Słońce jest słońcem w świecie jasności, miłość jest słońcem w świecie ciemności.
|
|
 |
Przyjaciele moi i moje przyjaciółki! Nie odkładajcie na później ani piosenek, ani egzaminów, ani dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości. Nie mówcie jej „przyjdź jutro, przyjdź pojutrze, dziś nie mam dla ciebie czasu”. Bo może się zdarzyć, że otworzysz drzwi, a tam stoi zziębnięta staruszka i mówi „Przepraszam, musiałam pomylić adres...” I pstryk, iskierka gaśnie.
|
|
 |
Będziesz trzymała Go za rękę,ale to ja pierwsza tuliłam Jego dłoń.Będziesz z Nim szła przez miasto,ale ludzie będą moją postać pamiętać.Będziesz całować Jego usta,ale to ze mną przeżył swój pierwszy pocałunek. Będzie Mu smutno, będziesz Go pocieszać,ale będzie pamiętał jak ja to robiłam. Przedstawi cię swojej rodzinie, ale oni będą pamiętać moment,gdy mnie poznali. Będziesz całowała Jego ciało,ale On wspomni,gdy ja to robiłam. BĘDZIESZ GO BARDZO MOCNO KOCHAĆ, ale to ja pierwsza oddałam Mu duszę i serce. Będzie patrzył w twoje oczy,ale przypomni sobie moje. Będzie czuł twój zapach,ale podświadomie poczuje moje perfumy. Nie wymażesz mnie z Jego wspomnień. A gdy kiedyś będzie płakał, przybiegniesz do Niego, ale On się odwróci, nie pytaj dlaczego. Bo tam już będę ja. Sama dobrze wiesz, że o pierwszej miłości nikt nie zapomina. Ale nie smuć się jestem tylko wspomnieniem.
|
|
 |
- Ten najdłuższy most- który nas łączył, gwałtownie się zburzył, już nie ma żadnej drogi. Twój rzut w tarcze cierpienia- sam środek. Gratuluję.
|
|
 |
- Wiesz co robię wieczorami? Wtedy, gdy najbardziej mi Ciebie brak? Układam pasjansa. Mówią, żę to dla starych panien. Stara nie jestem. Może dlatego to tak dziwi, ale wiesz ,że pomaga? Pomaga. Bardziej niż kilogramy zjedzonej czekolady i litry wylanych łez. Tylko wiesz, cholera, nigdy nie udało mi się go ułożyć. Nawet w głupim pasjansie nie mam swojego szczęśliwego zakończenia.
|
|
 |
- Płakała tak, jakby uchodził z niej cały ból nagromadzony w ciągu kilku ostatnich miesięcy..
|
|
 |
- Nie chciała usłyszeć prawdy. Nie chciała usłyszeć tego że musi jakoś żyć dalej. Pragnęła po prostu.. zresztą, sama już nie wiedziała czego pragnęła. Chciała być nieszczęśliwa. Wydawało jej się to właściwe i na miejscu.
|
|
 |
- Poznałam kogoś. Skreśliłam po drugim spotkaniu. Nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak. Po prostu nie był Tobą.
|
|
 |
- Od dzisiaj jestem wolna. Od dzisiaj już Cię nie kocham. Tylko muszę to jeszcze zapamiętać.
|
|
 |
- Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny'- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.
|
|
|
|